Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE chwali utrzymanie sankcji w zawieszeniu wobec Białorusi

0
Podziel się:

W przyjętej w czwartek rezolucji Parlament Europejski (PE) poparł
listopadową decyzję UE o przedłużeniu na kolejny rok sankcji wobec Białorusi, utrzymanych
jednocześnie w zawieszeniu, ponieważ widzi w tym szansę, by zmusić Białoruś do demokratycznych
reform.

W przyjętej w czwartek rezolucji Parlament Europejski (PE) poparł listopadową decyzję UE o przedłużeniu na kolejny rok sankcji wobec Białorusi, utrzymanych jednocześnie w zawieszeniu, ponieważ widzi w tym szansę, by zmusić Białoruś do demokratycznych reform.

Zdaniem eurodeputowanych, całkowite zniesienie sankcji będzie możliwe, jeżeli białoruskie władze dokonają w ciągu najbliższego roku "wyraźnych i istotnych postępów na drodze ku demokratyzacji kraju".

W celu zachęcenia do reform sankcje wizowe, wprowadzane przez UE stopniowo już od 2004 roku (w odpowiedzi na sfałszowane referendum konstytucyjne, które umożliwiło prezydentowi Alaksandrowi Łukaszence pozostanie u władzy), zostały po raz pierwszy zawieszone przez UE w październiku 2008 roku. Mimo to jednoznacznego postępu - stwierdza PE - na razie nie ma.

PE wylicza warunki stawiane Białorusi, jak m.in. reforma prawa medialnego i umożliwienie działalności niezależnych mediów, zapewnienie swobody stowarzyszeń i zgromadzeń, zezwolenie na rejestrację partii politycznych i organizacji, zapewnienie wolności wyznania innym wspólnotom religijnym niż Kościół prawosławny, nieutrudnianie funkcjonowania organizacjom już działającym na Białorusi, np. poprzez podwyżki cen najmu (jak stało się w przypadku Białoruskiego Frontu Ludowego) lub nakładanie niezgodnych z prawem podatków na projekty realizowane dzięki środkom UE (np. w przypadku Białoruskiego Komitetu Helsińskiego), zaprzestanie politycznych szykan takich jak w przypadku Taciany Szapućki, wydalonej z uniwersytetu za udział w forum społeczeństwa obywatelskiego dotyczącym Partnerstwa Wschodniego, które odbyło się w listopadzie w Brukseli, zaprzestanie prześladowań studentów za rzekome unikanie służby wojskowej, oraz zaprzestanie przymusowej rekrutacji do wojska młodych działaczy opozycji, co PE uznał za
"równoznaczne z braniem zakładników przez państwo".

PE przypomniał, że na Białorusi wciąż mają miejsce represje przeciwników politycznych, odmawia się rejestracji partii politycznych (Białoruska Chrześcijańska Demokracja), organizacji pozarządowych (Wiasna) i niezależnych mediów (telewizja Biełsat) i wciąż są na Białorusi więźniowie sumienia, jak Artiom Dubski. PE wezwał do natychmiastowego uwolnienia przedsiębiorców Mikałaja Autuchowicza i Uładzimira Asipenki, przetrzymywanych w areszcie tymczasowym od ośmiu miesięcy.

Eurodeputowani stanowczo potępili niedawną odmowę wydania wiz wjazdowych dyrektor telewizji Biełsat Agnieszce Romaszewskiej, profesorom Uniwersytetu w Białymstoku oraz posłom do parlamentu cypryjskiego i litewskiego. Wezwali też białoruskie władze do bezstronnego śledztwa w sprawie porwań wymienionych z imienia i nazwiska młodych aktywistów, jakie miały miejsce od października do grudnia. Zaapelowali też o natychmiastowe moratorium na orzekanie i wykonywanie kary śmierci.

PE zażądał także, by władze białoruskie uznały Związek Polaków na Białorusi kierowany przez Andżelikę Borys.

PE przekonuje, że reformy pozwolą na zwiększenie pomocy ze strony Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, którą mocno dotknięta przez kryzys Białoruś jest bardzo zainteresowana. Europarlament wezwał Komisję Europejską do opracowania "planu przejściowego dla Białorusi", określającego priorytety reform, tak by po ich wdrożeniu można było odnowić porozumienie o partnerstwie i współpracy między UE a Białorusią, "zamrożone" od 1997 r. Kusi też Białoruś, po spełnieniu warunków, porozumieniem o ułatwieniach wizowych i readmisji.

"PE wzywa Radę i Komisję, by w tym kontekście rozważyły możliwość zmniejszenia opłat wizowych dla obywateli Białorusi wjeżdżających do strefy Schengen i uproszczenia procedury wydawania wiz; podkreśla, że celem długoterminowym jest ruch bezwizowy między UE a Białorusią" - głosi rezolucja.

W dokumencie znalazła się też uwaga pod adresem premiera Włoch Silvio Berlusconiego, który w listopadzie złożył Łukaszence wizytę mocno krytykowaną w debacie przez wielu eurodeputowanych. Krytyka wynikała m.in. z tego, że Berlusconi nie spotkał się z przedstawicielami opozycji. "Wszystkie państwa członkowskie UE oraz ich rządy powinny zajmować jednakową postawę w stosunkach z krajami trzecimi w oparciu o wspólne stanowiska uzgodnione w Radzie UE. (...) PE wzywa wszystkich przedstawicieli UE i państw członkowskich do organizowania spotkań politycznych z przedstawicielami opozycji demokratycznej, zwłaszcza podczas wizyt na Białorusi" - głosi rezolucja.

Posłowie do PE z zadowoleniem przyjęli udział Białorusi w programie Partnerstwa Wschodniego - inicjatywie, której celem jest umocnienie demokracji i praworządności oraz wspieranie współpracy europejskiej. Utrzymanie sankcji pozwala wywierać na stronę białoruską presję w sprawie reprezentacji Mińska w Zgromadzeniu Parlamentarnym EURONEST, grupującym 60 eurodeputowanych oraz po 10 parlamentarzystów z krajów sąsiedzkich UE objętych Partnerstwem Wschodnim: Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii, Ukrainy i właśnie Białorusi.

Tłumacząc, że w tym gronie Białoruś jest jedynym krajem objętym sankcjami, PE nie zgadza się, by delegacja składała się w 100 proc. z przedstawicieli białoruskiego parlamentu. Z kolei Białoruś odrzuca wciąż kompromisową ofertę przysłania pięciu deputowanych i pięciu polityków reprezentujących niezależne partie. Eurodeputowani wstępnie postanowili, że Białoruś będzie reprezentować dziesięciu obserwatorów - przedstawicieli partii opozycyjnych i społeczeństwa obywatelskiego. PAP dowiedziała się, że o ostatecznym kształcie delegacji ma w przyszłym roku rozmawiać w Mińsku szef delegacji PE ds. Białorusi, Jacek Protasiewicz (PO).

"Białoruś zostanie zaproszona do pełnego udziału na równych zasadach w zgromadzeniu EURONEST, kiedy tylko odbędą się wolne i uczciwe wybory do białoruskiego parlamentu. Do tego momentu należy powinny obowiązywać przepisy przejściowe" - głosi rezolucja.

Michał Kot (PAP)

kot/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)