Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Europa musi być głównym graczem w procesie pokojowym w Gruzji

0
Podziel się:

Europa musi być głównym graczem w procesie
pokojowym w Gruzji, pilnie wysyłając do tego kraju, w tym Osetii
Południowej i Abchazji, misję pokojową - zaapelowała w środę
szefowa delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Kaukazu,
eurodeputowana Marie Anne Isler Beguin.

Europa musi być głównym graczem w procesie pokojowym w Gruzji, pilnie wysyłając do tego kraju, w tym Osetii Południowej i Abchazji, misję pokojową - zaapelowała w środę szefowa delegacji Parlamentu Europejskiego ds. Kaukazu, eurodeputowana Marie Anne Isler Beguin.

Francuska eurodeputowana z frakcji Zielonych wróciła właśnie z powierzonej jej przez szefa PE Hansa-Gerta Poetteringa misji w Gruzji, gdzie spędziła pięć dni, odwiedzając m.in. Tibilisi, Gori i Poti.

"Dziś wysłanie sił pokojowych to nasz obowiązek. Nie można zaakceptować sytuacji, że Rosjanie są jedyną siłą pokojową, bo są przecież stroną konfliktu. To absolutnie pilne" - powiedziała Isler Beguin na konferencji prasowej.

Jej zdaniem, ludność Gruzji nie tylko nie czuje się chroniona przez rosyjskie siły pokojowe, ale "jest przez nie terroryzowana". "To nie są siły pokojowe. One uniemożliwiają dostarczenie pomocy humanitarnej. Tak było w niedzielę i nieco lepiej w poniedziałek" - relacjonowała. Zwróciła uwagę m.in. na wysadzenie głównych torów kolejowych w Gruzji. Opisała też złą sytuację uchodźców, których liczba szacowana jest na ponad 100 tys. "Ci ludzie dziś mieszkają po 40 osób w mieszkaniach trzypokojowych. Tam jest potrzebna wielka pomoc!" - apelowała.

Zapowiedziała, że jako szefowa delegacji PE ds. Kaukazu, będzie postulowała, by UE stanęła po stornie Gruzji. "Nie możemy zaakceptować sytuacji, że Rosja okupuje połowę suwerennego kraju. To wynika z naszych zobowiązań, Gruzja jest przecież objęta europejską polityką sąsiedzką. Wynika to też z artykułu 11 Traktatu o UE, który zobowiązuje nas, by wspierać pokój" - tłumaczyła Isler Beguin.

Jak dodała, UE musi wywierać presję na Rosję, by jej wojska opuściły terytorium Gruzji. "Minęło osiem dni i Rosjanie wciąż nie opuścili Gruzji. Jeśli ta sytuacja będzie trwała, to trzeba będzie w pewnym momencie pokazać, że się z tym nie zgadzamy i podjąć jakieś środki, być może sankcje..." - powiedziała, nie precyzując jednak, jakie.

Zdaniem Beguin, UE nawet bez nowego mandatu ONZ czy OBWE powinna natychmiast wysłać siły pokojowe albo przynajmniej obserwatorów do całej Gruzji, w tym Osetii Południowej i Abchazji, by zapewnić bezpieczeństwo mniejszości gruzińskich i pomóc w dostarczaniu pomocy humanitarnej.

"Wcześniej nie udało nam się wysłać misji na Kaukaz, bo nie było w tej sprawie jednomyślności 27 państw. Dziś trzeba znaleźć jakiś mechanizm, by to zrobić" - zaapelowała francuska eurodeputowana.

Po południu odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych PE poświęcone sytuacji w Gruzji z udziałem szefowej gruzińskiej dyplomacji Eką Tkeszelaszwili.

Inga Czerny (PAP)

icz/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)