Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE: Lider chadeków o Łukaszence: Z tym typem nie możemy rozmawiać

0
Podziel się:

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wodził Europę za nos. Dopóki nie
uwolni więźniów na Białorusi, nie możemy z tym typem rozmawiać - powiedział w środę PAP lider
największej chadeckiej grupy w Parlamencie Europejskim, francuski deputowany Joseph Daul.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka wodził Europę za nos. Dopóki nie uwolni więźniów na Białorusi, nie możemy z tym typem rozmawiać - powiedział w środę PAP lider największej chadeckiej grupy w Parlamencie Europejskim, francuski deputowany Joseph Daul.

Jego zdaniem UE poniosła "pewną porażkę" swej polityki, decydując się jesienią 2008 r. na wznowienie dialogu z Łukaszenką.

"Bo Łukaszenko nas wodził za nos i pokazał pewną otwartość. Ale dziś ja zajmuję twarde stanowisko. Tak długo, jak więźniowie nie zostaną uwolnieni, nie możemy więcej rozmawiać z tym typem" - powiedział Daul w rozmowie z PAP. Jak dodał w środę rano, jego frakcja Europejskiej Partii Ludowej odbyła debatę na temat sytuacji na Białorusi po wyborach prezydenckich 19 grudnia, kiedy na demonstracji doszło do pobicia i aresztowań jej uczestników, a później do represji wobec przedstawicieli opozycji i niezależnych mediów.

"Obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania. Nie możemy pozwolić, by nas wodził za nos.Dialog i negocjacje są dziś niemożliwe, ja myślę tu też o 10 mln obywatelach Białorusi. Najpierw niech wyjdą ci, co są w więzieniach, a potem zobaczymy" - dodał Daul.

Jeden z liderów białoruskiej opozycji Alaksandr Milinkiewicz zaapelował w środę do UE o twarde stanowisko wobec reżimu Białorusi: sankcje dyplomatyczne i gospodarcze oraz obniżenie szczebla kontaktów z władzą poniżej ministrów.

W środę w PE odbędzie się po południu debata europosłów komisji spraw zagranicznych i praw człowieka z udziałem przedstawicieli białoruskiej opozycji oraz przewodniczącego Jerzego Buzka. Nie będzie szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, natomiast Komisję Europejską będzie reprezentować komisarz ds. polityki sąsiedzkiej Sztefan Fuele. Tego samego dnia, w czasie debaty w PE, Ashton spotka się po południu w Brukseli z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejem Martynauem.

Od kilku dni ambasadorowie krajów członkowskich UE w Brukseli rozpoczęli prace przygotowawcze w celu przywrócenia sankcji wizowych wobec przedstawicieli władzy. Ustalana jest lista nowych osób, które mają być nimi objęte, aby szefowie dyplomacji krajów UE mogli podjąć ostateczną decyzję, gdy spotkają się 31 stycznia na posiedzeniu w Brukseli. Przeciwko zaostrzaniu sankcji i obejmowaniu nimi nowych osób są Włochy, tradycyjnie opowiadające się za ulgowym traktowaniem reżimu białoruskiego.

Z Brukseli Inga Czerny (PAP)

icz/ kar/

Szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton spotka się w środę po południu w Brukseli z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejem Martynauem - powiedziała we wtorek PAP jej rzeczniczka. Ashton ma domagać się natychmiastowego uwolnienia więźniów politycznych.

"Głównym naszym przesłaniem jest żądanie natychmiastowego uwolnienia wszystkich zatrzymanych kandydatów w wyborach prezydenckich i innych więźniów politycznych" - oświadczyła rzeczniczka Ashton, Maja Kocijanczicz.

"Pilna odpowiedź władz białoruskich (na to żądanie) jest konieczna" - dodała.

Rzeczniczka przypomniała, że dla UE ostatnie wybory prezydenckie 19 grudnia, po których w Mińsku doszło do pobić, aresztowań i represji wobec opozycji oraz niezależnych mediów, to "krok w tył", i wyjaśniła, że po tym, co się stało, "UE dokonuje teraz przeglądu stosunków z Białorusią".

Martynau sam zabiegał o spotkanie z Ashton. Liczył na nie już w poniedziałek, kiedy przyleciał do Brukseli, ale szefowa unijnej dyplomacji nie znalazła na to czasu.

Ku niezadowoleniu władz w Mińsku UE przygotowuje się do wznowienia i ewentualnego rozszerzenia zawieszonych w 2008 roku sankcji wobec przedstawicieli reżimu w Mińsku. Ma to być reakcja na prześladowania opozycji białoruskiej po wyborach prezydenckich, które, według oficjalnych wyników, wygrał Alaksandr Łukaszenka. Opozycja uważa, że wybory sfałszowano.

Od piątku ambasadorowie krajów członkowskich UE rozpoczęli prace przygotowawcze w celu przywrócenia sankcji wizowych. Ustalana jest lista nowych osób, które mają być nimi objęte, aby szefowie dyplomacji krajów UE mogli podjąć ostateczną decyzję, gdy spotkają się 31 stycznia na posiedzeniu w Brukseli.

Kilka państw, w tym Polska, Niemcy, Holandia i Szwecja, najostrzej zażądało odwieszenia zawieszonych sankcji wizowych. Przeciwko zaostrzaniu sankcji i obejmowaniu nimi nowych osób są Włochy, tradycyjnie opowiadające się z ulgowym traktowaniem reżimu.

Z Brukseli Inga Czerny (PAP)

icz/ kot/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)