Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PE potępia aresztowanie Alesia Bialackiego na Białorusi

0
Podziel się:

W przyjętej w czwartek rezolucji PE ostro potępił aresztowanie przez władze
Białorusi obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego. Europosłowie wezwali do natychmiastowego
zwolnienia działacza, a postawione mu zarzuty ocenili jako nieuzasadnione.

W przyjętej w czwartek rezolucji PE ostro potępił aresztowanie przez władze Białorusi obrońcy praw człowieka Alesia Bialackiego. Europosłowie wezwali do natychmiastowego zwolnienia działacza, a postawione mu zarzuty ocenili jako nieuzasadnione.

Parlament Europejski "ostro potępia niedawne aresztowanie Alesia Bialackiego (...) oraz nieprzestrzeganie przez władze białoruskie podstawowych swobód" i "ubolewa, że władze Białorusi nieustannie odmawiają zalegalizowania niezależnych organizacji praw człowieka" - głosi rezolucja przyjęta na sesji plenarnej PE w Strasburgu. Parlament wskazuje, że władze w Mińsku wprowadzają represyjne prawa, których celem jest tłumienie działalności społeczeństwa obywatelskiego i grożą karami, żeby zastraszyć obrońców praw człowieka.

Podczas debaty poprzedzającej głosowanie nie zabrakło słów krytyki na temat ogólnej sytuacji na Białorusi. "UE nie może prowadzić dialogu politycznego z Białorusią, dopóki nie wypuści ona więźniów politycznych" - podkreślał w imieniu europejskich socjalistów Mitro Repo. "Zgadzam się ze wszystkimi słowami potępienia, ale to nie jest problem jednej osoby: mówi się o około 7 tys. osób zatrzymanych" - przypomniał eurodeputowany PO Jacek Saryusz Wolski. "Musimy zmienić system, a uratowanie jednej osoby tego nie rozwiąże" - dodał.

Aleś Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna", został aresztowany 4 sierpnia i oskarżony o niepłacenie podatków od kwot, które przechowywał na koncie bankowym na Litwie. Według "Wiasny" chodzi o środki z fundacji zagranicznych przekazywane na działalność tej organizacji, w tym na wsparcie osób prześladowanych na Białorusi z powodów politycznych. Przedtem informacji o kontach Bialackiego w bankach na Litwie udzieliło służbom białoruskim Ministerstwo Sprawiedliwości w Wilnie. Dane o Bialackim przekazała Białorusi również polska Prokuratura Generalna.

Działania władz w Mińsku skrytykowała także Komisja Europejska. "Prawdopodobnie nie po raz ostatni mówimy o tych sprawach na tym forum (...) Wzywamy do uwolnienia pana Bialackiego, który jest jednym z głównych obrońców praw człowieka. Zarzuty oszustwa podatkowego są nieuzasadnione (...), a Białoruś musi dążyć do praworządności i poszanowania prawa" - podkreśliła podczas debaty unijna komisarz ds. polityki wewnętrznej Cecilia Malmstroem.

Komisarz zapowiedziała również, że KE zwróci uwagę na sposoby zapewnienia lepszej ochrony danych osób prześladowanych za działalność polityczną przez reżimy autorytarne. "Tego typu reżimy nie powinny mieć dostępu do informacji o kontach bankowych tych osób. Musimy zapobiec temu w przyszłości" - powiedziała Malmstroem.

W przyjętej rezolucji PE wezwał także przywódców UE do omówienia kwestii Białorusi na organizowanym w Warszawie w dniach 29 i 30 września szczycie Partnerstwa Wschodniego. Eurodeputowani wezwali władze w Mińsku do "poszanowania wartości demokratycznych, praw człowieka i podstawowych swobód" oraz do "reformy białoruskiego prawa, aby było one zgodne z międzynarodowymi normami, szczególnie w dziedzinie wolności zrzeszania się i wolności słowa".

Z Brukseli Agata Byczewska (PAP)

aby/ jzi/ kar/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)