Dziękuję bardzo, dał pan Izraelczykom wspaniały prezent - powiedział w środę prezydent Izraela Szimon Peres dzwoniąc z gratulacjami do laureata tegorocznej nagrody Nobla w dziedzinie chemii prof. Daniela Shechtmana.
"To wielki dzień dla Hajfy, wielki dzień dla Technionu (Izraelski Instytut Technologiczny w Hajfie). Niech Bóg nas wszystkich pobłogosławi i dziękuję panu za ten prezent" - oświadczył Peres, sam będący laureatem Pokojowej Nagrody Nobla.
Również premier Izraela Benjamin Netanjahu pospieszył z gratulacjami i powiedział Shechtmanowi, że gratuluje mu sukcesu w imieniu wszystkich obywateli państwa żydowskiego. "Ta nagroda jest owocem intelektu naszego narodu. Każdy obywatel Izraela jest dziś szczęśliwy i każdy Żyd jest szczęśliwy" - oświadczył Netanjahu.
Zdaniem szefa parlamentarnej komisji edukacji Alexa Millera, "to osiągnięcie dowodzi raz jeszcze, że kapitał ludzki jest najważniejszym strategicznym bogactwem państwa Izrael. Inwestowanie w edukację, szkolnictwo wyższe i placówki badawcze nie tylko daje wzrost gospodarczy i kulturowy, ale też przynosi wielki zaszczyt Izraelowi na całym świecie".
W dotychczasowej, 63-letniej historii państwa żydowskiego noblistami było dziewięciu Izraelczyków, z czego troje na polu chemii. W 2009 roku nagrodę - również w dziedzinie chemii - otrzymała Ada Jonat, a wcześniej laureatami w tej samej kategorii zostali Awram Herszko i Aaaron Ciechanower. Robert Aumann i Daniel Kahneman dostali Noble z ekonomii. Szmuel Josef Agnon został laureatem za działalność literacką, zaś Menachem Begin, Icchak Rabin i Szimon Peres - otrzymali Pokojowe Noble.
Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz (PAP)
ju/ jjj/ ls/