Niemka Petra Erler, która w latach 1999-2004 była członkiem gabinetu ówczesnego komisarza UE ds. rozszerzenia Guentera Verheugena, otrzymała we wtorek w Brukseli Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Zasługi RP za zasługi na rzecz integracji Polski z Unią.
Nadane przez prezydenta RP odznaczenie wręczył polski ambasador przy UE Marek Prawda. Podkreślił on, że Erler była uważana za nieoficjalnego "rzecznika Polski" w instytucjach europejskich.
"Nie zapominamy, jak trudna i wyboista była nasza droga do UE. Nie było wcale oczywiste, że dobrze się skończy, ale udało się to także dzięki zaangażowaniu wielu osób. Dziś honorujemy zaangażowanie Petry Erler. Dzięki osobistej sympatii i zrozumieniu dla Polski była przekonującym jej rzecznikiem w Europie" - oświadczył Prawda.
Erler powiedziała, że jest wdzięczna Polsce za to, iż 10 lat temu jej mieszkańcy powiedzieli w referendum "tak" dla integracji z UE. Mówiła, że już w czasie demokratycznych przemian w Europie Środkowej i Wschodniej po 1989 r., uważała, iż integracja europejska powinna objąć także tę część kontynentu.
"Byłam mocno przekonana, iż wszystkie narody, które wywalczyły sobie wolność, powinny mieć takie same prawa i szanse, jakie otrzymałam ja, jako mieszkanka wschodnich Niemiec (dawnej NRD) - powiedziała Erler PAP. - Dlatego już od lat 90. pracowałam na rzecz tego i bardzo się cieszyłam, gdy komisarz Guenter Verheugen zaproponował mi pracę w swoim gabinecie". Dodała, że sama poprosiła o to, by mogła zajmować się właśnie Polską.
Przyznała, że to zadanie nie było łatwe. "Mieliśmy wiele problemów. Polska opóźniała się z dostosowaniem do prawa UE, bo była sfrustrowana i rozczarowana niedostatecznym poparciem ze strony mieszkańców zachodniej Europy. Polska nie cieszyła się też dobrą sławą w UE, bo wielu uważało, że nieustannie sprawia kłopoty, kręci i jest biednym krajem, który sobie z niczym nie radzi. Ja jednak nigdy w ten sposób nie myślałam" - dodała.
Petra Erler dorastała w dawnej NRD. Po ukończeniu szkoły w 1976 roku, studiowała międzynarodowe stosunki gospodarcze i pracowała w przedsiębiorstwie specjalizującym się w handlu międzynarodowym. W 1984 roku została asystentem naukowym w Instytucje Stosunków Międzynarodowych w Poczdamie równocześnie na tym samym uniwersytecie ukończyła politologię w 1987 roku. Po pierwszych wolnych i demokratycznych wyborach w NRD w marcu 1990 roku rozpoczęła pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, gdzie była doradcą ministra. Następnie została sekretarzem stanu w kancelarii premiera, odpowiedzialnym za sprawy europejskie w pierwszym i jedynym demokratycznie wyłonionym rządzie NRD, którego rzecznikiem prasowym była obecna kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Po zjednoczeniu Niemiec przeniosła się do Bonn, pracując najpierw jako doradca członka niemieckiego Bundestagu, potem jako szef wydziału ds. europejskich w przedstawicielstwie landu Brandenburgia przy niemieckim rządzie federalnym. W 1999 roku zaczęła pracę w Komisji Europejskiej jako członek gabinetu komisarza Guentera Verheugena, kiedy był on odpowiedzialny za rozszerzenie UE.
W latach 2006-2010 była szefem gabinetu Verheugena, gdy pełnił on funkcję komisarza odpowiedzialnego za przedsiębiorstwa i przemysł. W 2007 roku w związku z jej awansem na szefa gabinetu pojawiły się zarzuty wobec Verheugena o kumoterstwo, gdy media niemieckie opublikowały wspólne wakacyjne zdjęcia komisarza i Erler. Zarówno niemiecki rząd, jak i Komisja Europejska udzieliły wówczas komisarzowi pełnego poparcia, uznając jego stosunki z Erler za sprawę prywatną.
Erler zakończyła pracę w KE w lutym 2010 roku. Obecnie jest dyrektorem zarządzającym w swojej firmie doradczej "European Experience Company".
Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)
awi/ ap/ mow/
