Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PG: określenie "polskie obozy zagłady" - skandaliczne

0
Podziel się:

Określenie "polskie obozy zagłady" jest skandaliczne, niedopuszczalne i
zawsze powinno spotykać się z potępiającą reakcją, ale nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku
mamy do czynienia z przestępstwem - oświadczyła we wtorek Prokuratura Generalna.

Określenie "polskie obozy zagłady" jest skandaliczne, niedopuszczalne i zawsze powinno spotykać się z potępiającą reakcją, ale nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem - oświadczyła we wtorek Prokuratura Generalna.

W poniedziałek dyrektorzy muzeów na terenach byłych niemieckich obozów skrytykowali stołeczną prokuraturę, która uznała, że zwrot "polskie obozy zagłady" nie znieważa narodu polskiego. W oświadczeniu zaapelowali o pomoc w zwalczaniu tego określenia.

PG uznała w oświadczeniu przekazanym we wtorek PAP, że decyzja warszawskiej prokuratury jest "prawidłowa i wydana z poszanowaniem obowiązujących przepisów prawa".

"Zadaniem prokuratury w takich sytuacjach jest dokonanie prawnokarnej oceny wypowiedzi, szczególnie z uwzględnieniem całokształtu okoliczności jej towarzyszących, w tym motywacji i zamiaru wypowiadającego te słowa. Prokuratura ocenia więc, czy wypowiedź została sformułowana celowo, świadomie i z zamiarem znieważenia, czy też wynika np. z ignorancji wobec historycznych faktów, jest efektem niewiedzy, bądź słownym lapsusem" - zaznaczył rzecznik prasowy PG prok. Mateusz Martyniuk.

"Należy przy tym podkreślić, że zawsze słowa takie powinny zostać uznane za niedopuszczalne. Zgodnie z prawem nie oznacza to jednak, że w każdym przypadku, niejako automatycznie mamy do czynienia z przestępstwem" - dodał prokurator.

Jeszcze w październiku Prokuratura Rejonowa dla Warszawy-Mokotowa z braku znamion przestępstwa odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie użycia zwrotu "polskie obozy zagłady" w jednej z niemieckich gazet. Uznała, że nie wskazuje on na to, by obozy zakładali Polacy, ale tylko na ich położenie geograficzne. Na brak zamiaru znieważenia - w ocenie prokuratury - wskazywała też treść całego artykułu, niemającego charakteru znieważającego.

"Niemiecka gazeta za użyte sformułowanie wyraźnie przeprosiła, sprostowała je i wytłumaczyła pomyłką. W tej sytuacji prokuratura uznała, że dziennikarz nie popełnił przestępstwa, chociaż wyraźnie zaznaczyła w uzasadnieniu decyzji, że takie wypowiedzi nie powinny mieć miejsca" - powiedział prok. Martyniuk, odnosząc się do decyzji mokotowskich śledczych.

Dyrektorzy muzeów w swym oświadczeniu zaapelowali do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości i rzecznika praw obywatelskich "w poczuciu całkowitej bezsilności wobec rozumowania prokuratury (...) o pomoc w zwalczaniu tego znieważającego Polskę i Polaków kłamstwa na temat największej tragedii współczesnej Europy - niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych i zagłady".

Oświadczenie podpisali dyrektorzy muzeów, które obejmują tereny byłych niemieckich obozów koncentracyjnych i zagłady: Auschwitz, Bełżec, Sobibór, Treblinka, Kulmhof, Stutthof w Sztutowie, Gross-Rosen w Rogoźnicy oraz na Majdanku, a także sekretarz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej.

Martyniuk podkreślił, że PG od kilku lat monitoruje wszystkie postępowania dotyczące szeroko pojętej mowy nienawiści. "W związku z tym zjawiskiem podejmujemy liczne działania mające na celu skuteczną walkę z tego rodzaju przestępczością. Organizujemy konferencje, warsztaty i szkolenia, również we współpracy z organizacjami statutowo zajmującymi się zwalczaniem wszelkich przejawów ksenofobii i rasizmu" - powiedział. Dodał, że także szef prokuratury Andrzej Seremet wielokrotnie w publicznych wypowiedziach potępiał wszelkie przejawy mowy nienawiści.

Jako przykład aktywności prokuratury w takich sytuacjach prok. Martyniuk wskazał decyzję o przystąpieniu prokuratora okręgowego w warszawie po stronie powoda do postępowania cywilnego prowadzonego z powództwa polskiego obywatela przeciwko niemieckiemu tygodnikowi "Die Welt" w związku z opublikowaniem przez tę gazetę sformułowania "polski obóz koncentracyjny Majdanek". W tej sprawie niedawne rozmowy ugodowe nie przyniosły efektu, a termin kolejnej rozprawy stołeczny sąd wyznaczył na koniec stycznia przyszłego roku. (PAP)

mja/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)