Pięć osób zginęło w weekend podczas pożarów, 23 zostały ranne - poinformował w poniedziałek rzecznik komendanta głównego straży pożarnej Paweł Frątczak. Jak dodał, przyczyną takich tragedii jest najczęściej niewłaściwe użytkowanie urządzeń grzewczych.
Jak powiedział PAP Frątczak, dwie osoby zginęły w niedzielę - jedna w wyniku pożaru mieszkania w Czaplinku w województwie zachodniopomorskim, druga w Chełmnie w Małopolsce.
Trzy osoby - poinformował - zginęły w pożarach w Wielką Sobotę w Wieniawie (woj. mazowieckie), Warszkowie (woj. zachodniopomorskie) i Biedoniu (woj. łódzkie).
Według Frątczaka, strażacy interweniowali w czasie świąt blisko 1500 razy, ponad jedna trzecia interwencji była związana z pożarami.
"Mimo że jest kalendarzowa wiosna, to w pogodzie tego nie widać. Do wielu pożarów w naszych domach i mieszkaniach dochodzi w wyniku niewłaściwej eksploatacji urządzeń grzewczych - elektrycznych lub gazowych - oraz ich wad" - zaznaczył Frątczak. Dodał, że większa liczba ofiar pożarów w ostatnich dniach jest związana na ogół z takimi przypadkami.
"W związku z tym, że synoptycy zapowiadają jeszcze kilka, a być może nawet kilkanaście zimnych dni, apelujemy o rozwagę przy ogrzewaniu domów i umiejętne obchodzenie się z urządzeniami grzewczymi" - dodał rzecznik.(PAP)
wni/ je/
