# dochodzi informacja o prawdopodobnym sprawcy #
19.02. Warszawa (PAP) - Stołeczna policja zatrzymała pięć osób - trzech mężczyzn i dwie młode kobiety - w związku z zabójstwem 15-letniej Martyny. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, śmiertelne ciosy nożem miał zadać 17-latek; chłopak przyznał się do winy.
Ranną dziewczynę znaleziono w poniedziałek wieczorem przy przystanku autobusowym w miejscowości Konik Nowy. Mimo przewiezienia do szpitala, nie udało się jej uratować.
Policja nie chce ujawniać na razie żadnych szczegółów śledztwa. "Zatrzymaliśmy trzech mężczyzn, są dobrze znani policji, z naszych ustaleń wynika, że byli widziani z dziewczyną na przystanku. Teraz ustalamy, jaki mieli związek z jej śmiercią" - powiedział w piątek PAP rzecznik Komendy Stołecznej Policji Maciej Karczyński.
Jeden z zatrzymanych to 17-letni Karol P. - według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy to on miał zadać 15-latce ciosy nożem. Policjanci zatrzymali też 18-letniego Sebastiana P. i 29-letniego Grzegorza F. Mężczyźni mają na swoim koncie m.in. rozboje, kradzieże oraz groźby karalne.
Jak dodał Karczyński w tej sprawie zatrzymano również dwie dziewczyny, które miały kontakt z zamordowaną i są bliskimi znajomymi zatrzymanych mężczyzn - 14-latkę, która uciekła z domu dziecka, oraz jej 17-letnią siostrę - uciekinierkę z ośrodka wychowawczego. Nie wiadomo jednak, czy były na przystanku.
Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł zbliżonych do sprawy, do zabójstwa mogło dojść w wyniku awantury, wywołanej pod wpływem alkoholu.
Policjanci zaczęli również docierać do osób mogących mieć wiedzę na temat ostatnich godzin z życia 15-latki. Ustalili, że sprawca wyrzucił nóż na jednym z podwórek na Pradze Południe. Trwają poszukiwania narzędzia zbrodni. Zabezpieczono natomiast samochód, którym młodzi ludzie się poruszali.(PAP)
pru/ itm/ mow/