Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pięć starych bomb zdetonowano w Zatoce Gdańskiej

0
Podziel się:

Marynarka Wojenna zdetonowała w czwartek pięć
bomb głębinowych, leżących na dnie Zatoki Gdańskiej około
kilometra od portu w Helu. Bomby pochodziły z czasów II wojny
światowej, w każdej znajdowało się ok. 100 kilogramów ładunku
wybuchowego.

Marynarka Wojenna zdetonowała w czwartek pięć bomb głębinowych, leżących na dnie Zatoki Gdańskiej około kilometra od portu w Helu. Bomby pochodziły z czasów II wojny światowej, w każdej znajdowało się ok. 100 kilogramów ładunku wybuchowego.

Jak poinformował PAP rzecznik Marynarki Wojennej (MW), Bartosz Zajda, o pomoc w unieszkodliwieniu bomb zwrócił się do MW gdyński Urząd Morski. Detonacji ładunków dokonano w czwartek po południu.

Bomby leżały na dnie - około 30 metrów pod powierzchnią wody, w pobliżu wraku niemieckiej jednostki z II wojny światowej. "Bomby posiadały zapalniki, co uniemożliwiało podjęcie ich na powierzchnię" - wyjaśnił Zajda.

W operacji wziął udział niszczyciel min ORP "Flaming" oraz Grupa Płetwonurków Minerów z 13 Dywizjonu Trałowców.

"Pod wodę zeszli płetwonurkowie i do wszystkich bomb przymocowane zostały ładunki wybuchowe. Po wyjściu nurków z wody i oddaleniu się okrętu na bezpieczną odległość ładunki zostały odpalone" - wyjaśnił Zajda.

W przygotowaniach do operacji marynarzom pomagali naukowcy z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Zespoły badawcze biologów, chemików, geologów i hydroakustyków morza przygotowały program monitoringu skutków podwodnej eksplozji, podpowiedziały też marynarzom, jak działać, by najmniej zaszkodzić podwodnej faunie i florze.

W ramach tych działań przed operacją przeprowadzono akcję, która miała na celu odstraszenie z okolicy ssaków morskich spotykanych w rejonie Zatoki Gdańskiej, w tym fok oraz morświnów. "Użyliśmy do tego celu m.in. dźwięków emitowanych przez stacje hydroakustyczne" - powiedział Zajda.

W czasie II wojny światowej w rejonie Zatoki Gdańskiej i Półwyspu Helskiego prowadzone były bardzo intensywne działania bojowe. Co jakiś czas ruchy dna morskiego i mas wody odkrywają amunicję bądź inne niebezpieczne pozostałości z tego czasu. "Każdego roku okręty oraz specjalistyczne pododdziały saperskie MW unieszkodliwiają kilkanaście ton różnego typu niepożądanych materiałów zalegających w tych okolicach" - wyjaśnił Zajda. (PAP)

aks/ wkr/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)