Polska będzie realizować swoje pozytywne scenariusze w sprawie Ukrainy - zapowiedział wicepremier, szef PSL Janusz Piechociński. Jak dodał, zaproszenie Polski przez prezydenta Rosji "do rozmowy, kto kogo szkolił na Majdanie nie musi być przyjęte".
"Zawsze gra się na własnym boisku, a nie na boisku, który wyznacza rywal. Polska będzie realizowała swoje, pozytywne scenariusze" - powiedział dziennikarzom Piechociński, pytany czy polski MSZ powinien oficjalnie zareagować na konferencję prezydenta Rosji Władimira Putina i jego wypowiedzi na temat Polski.
Putin na wtorkowej konferencji prasowej powiedział m.in., że "bojowników" z Majdanu szkolono w Polsce. Zaprzeczył już temu polski MON.
Według Piechocińskiego struktury mniej demokratycznego społeczeństwa - takiego jak Rosja - mają w pewnych medialnych przypadkach przewagę nad strukturami takich państw, jak Polska i "mogą nas rozgrywać".
"Zaproszenie prezydenta Putina do rozmowy, kto kogo szkolił na Majdanie nie musi być przyjęte" - oświadczył szef PSL.
"Mamy co robić w obszarze naszych działań; trzeba przygotowywać naszą gospodarkę na każdy scenariusz" - podkreślił Piechociński.(PAP)
mrr/ par/ mow/