Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pilarz i Dębicki: "GW" i TVN dopuścili się manipulacji

0
Podziel się:

Posłowie Samoobrony Józef Pilarz i Tadeusz
Dębicki twierdzą, że dziennikarze "Faktów" TVN i "Gazety
Wyborczej" donosząc o zablokowaniu przez nich licytacji majątku
tego pierwszego dopuścili się manipulacji.

Posłowie Samoobrony Józef Pilarz i Tadeusz Dębicki twierdzą, że dziennikarze "Faktów" TVN i "Gazety Wyborczej" donosząc o zablokowaniu przez nich licytacji majątku tego pierwszego dopuścili się manipulacji.

Według autorów materiałów w "Faktach" i "GW", posłowie wstrzymali licytację szantażując komornika rzekomym pismem od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

Pilarz od rana dyskutował o sprawie ze swoim pełnomocnikiem, mecenasem Robertem Nadruszewskim.

"Jestem zażenowany poziomem publikacji prasowych i telewizyjnych, które nie przedstawiają całości obrazu mojej skomplikowanej sytuacji faktycznej, prawnej i majątkowej. Te materiały zostały zmanipulowane. Na chwilę obecną nie mam zamiaru występować na drogę prawną wobec +Gazety Wyborczej+ czy TVN. Może się tak stać, jeżeli zostaną zebrane dokumenty potwierdzające, że informacje przedstawiono w sposób nierzetelny" - powiedział PAP poseł Samoobrony.

Pilarz wspólnie z mecenasem Nadruszewskim zbierają obecnie różnego rodzaju materiały i dokumenty w obronie posła, które zostaną pokazane w piątek w Poznaniu na konferencji prasowej.

"Wtedy przedstawimy nasze argumenty dotyczące zaistniałej sytuacji. Na dzisiaj mogę tylko wyrazić głębokie ubolewanie i serdecznie przeprosić ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, przewodniczącego Samoobrony Andrzeja Leppera, marszałka Sejmu Marka Jurka, a przede wszystkim moich wyborców, jeżeli moje działania zostały tak odebrane, jak to zostało przedstawione w mediach" - dodał Pilarz. Powiedział, że w sprawie egzekucji długów podejmował wyłącznie dostępne prawem środki.

Zdaniem Dębickiego, "GW" i TVN prowadzą nagonkę wobec Samoobrony. "Wystąpię o sprostowanie tych paszkwili. W opisywanej sytuacji nie powoływaliśmy się na ministra Ziobro. Mówiliśmy tylko o tym, że sprawa była mu zgłoszona, ale ani on żadnego pisma nam nie przekazał, ani nic nie sugerował. Natomiast nikt nie informuje o tym, że licytacja miała się odbyć na podstawie sfałszowanego weksla" - powiedział PAP poseł.

"Jeżeli chodzi o Gazetę Wyborczą, to wcale się nie dziwię, że nierzetelnie informuje. Oni wyrywają słowa z kontekstu, nie liczą się z polską racją stanu. To jest antypolska gazeta" - dodał Dębicki. (PAP)

bek/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)