Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS chce odwołania przewodniczącej Rady Warszawy

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź przewodniczącej Rady Warszawy
#

# dochodzi wypowiedź przewodniczącej Rady Warszawy #

10.07. Warszawa (PAP) - Stołeczni radni PiS chcą odwołania przewodniczącej Rady Warszawy Ewy Malinowskiej-Grupińskiej (PO) w proteście przeciw - ich zdaniem - złamaniu przez nią statutu miasta w czasie czwartkowych obrad Rady. PiS chce też zaskarżyć do wojewody mazowieckiego dwie uchwały podjęte na tym posiedzeniu Rady. Szefowa Rady Warszawy odpiera zarzuty i twierdzi, że nie złamała statutu.

Chodzi o uchwałę dotyczącą prywatyzacji SPEC oraz uchwałę o przystąpieniu Warszawy do rządowego programu zakładającego pomoc finansową dla samorządów, które zdecydują się na przekształcenie szpitali w spółki prawa handlowego.

Jak mówił na piątkowej konferencji prasowej warszawski radny PiS Marek Makuch, "podczas obradowania nad tymi uchwałami doszło do sytuacji, które są bez precedensu, jeżeli chodzi o funkcjonowanie samorządu".

Według niego przewodnicząca Rady złamała statut miasta stołecznego Warszawy, zamykając dyskusję nad projektami uchwał, mimo że nie wszyscy uprawnieni mówcy zabrali głos, a radni PiS nie otrzymali odpowiedzi na zadane pytania.

Jak zaznaczył, zgodnie ze statutem istnieje kilka rodzajów uchwał, dyskusja nad którymi nie podlega ograniczeniom co do długości wystąpień, bądź liczby mówców. Do takich uchwał należą m.in. - jak powiedział Makuch - uchwały dotyczące zawierania wieloletnich i niosących poważne skutki finansowe umów. "Taką uchwałą była również wczorajsza uchwała dotycząca zgody na prywatyzację SPEC" - dodał.

"PO dążąc za wszelką cenę do przegłosowania tej uchwały, wbrew żywotnemu interesowi mieszkańców, dokonała w naszej ocenie złamania statutu miasta stołecznego Warszawy, ponieważ uniemożliwiła wystąpienia radnym klub PiS i przedstawicielom mieszkańców, którzy byli zapisani do głosu" - powiedział Makuch.

Obecny na konferencji rzecznik klubu parlamentarnego PiS i szef warszawskich struktur tej partii Mariusz Błaszczak określił działanie Malinowskiej-Grupińskiej jako "bardzo nieodpowiedzialne, karygodne, godzące w zasady demokracji".

Odnosząc się do zarzutów radnych PiS Malinowska-Grupińska powiedziała w piątek PAP, że podczas posiedzenia konwentu Rady Warszawy sprawa była przedyskutowana i nikt nie miał zastrzeżeń co do trybu obrad. Pytana, czy mogła dopuścić się złamania statutu, odpowiedziała: "absolutnie nie".

"PiS ma prawo stawiać wniosek o moje odwołanie, jeśli tak uważa. Mam nadzieję, że koledzy to przemyślą, uspokoją emocje i go wycofają. Nie mam absolutnie żadnych pretensji ani żalu" - dodała. (PAP)

mzk/ tgo/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)