Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS domaga się, by nie podnosić VAT-u na ubranka dziecięce

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź wicepremiera Waldemara Pawlaka i przedstawicielki resortu finansów
#

# dochodzi wypowiedź wicepremiera Waldemara Pawlaka i przedstawicielki resortu finansów #

28.11. Warszawa (PAP) - PiS domaga się niepodnoszenia od 1 stycznia VAT-u na ubranka dziecięce. Polska powinna wykorzystać wszystkie możliwe procedury europejskie, aby nie trzeba było wprowadzać pełnej stawki VAT na te artykuły - powiedział w poniedziałek prezes PiS Jarosław Kaczyński. MF odpowiada: wykorzystaliśmy wszystkie możliwości.

PiS przygotowało wniosek do Komisji Europejskiej ws. utrzymania dotychczasowej stawki VAT na odzież dziecięcą.

"Wykonaliśmy pracę za premiera Donalda Tuska, za ministra Rostowskiego. Nasz wniosek uzasadniliśmy sytuacją demograficzną, dzietnością, która jest jedną z najniższych na świecie, ale dodatkowo mamy argumenty podatkowe" - powiedział podczas poniedziałkowej konferencji pt. "Jeden podpis premiera Tuska - tanie ubranie dla malucha" poseł PiS Przemysław Wipler.

Wipler przypomniał, że to nie pierwszy przypadek przegranej Polski w kwestiach podatkowych. "Przegraliśmy wcześniej podobne procesy dotyczące zakwestionowania przez Trybunał prawa rządu polskiego do odebrania nam możliwości odliczenia VAT-u od samochodów z kratką" - mówił i wskazał, że wówczas rząd zareagował błyskawicznie i KE uznała nasze racje.

Wyraził nadzieję, że rząd skorzysta z przygotowanego przez PiS wniosku "i nie wyjmie z kieszeni polskich rodzin wychowujących małe dzieci kolejnych 160 mln złotych".

"Zdecydowanie będziemy się domagać, by wprowadzenie tego wysokiego VAT-u od 1 stycznia zostało wycofane, żebyśmy po prostu te procedury Unii Europejskiej, które mogą pozwolić na zmianę tej niekorzystnej dla nas decyzji Trybunału (Sprawiedliwości UE), wykorzystali" - powiedział Kaczyński.

Objęcie od stycznia 2012 roku ubranek i dodatków odzieżowych dla niemowląt oraz obuwia dziecięcego stawką podstawową podatku VAT ma związek z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE z 28 października 2010 r. w sprawie, którą Komisja Europejska wytoczyła Polsce. ETS uznał wtedy, że nasze przepisy są sprzeczne z regulacjami unijnymi.

"Są drogi, którymi można doprowadzić do tego, że VAT będzie niski, nawet zerowy, bo są w Unii Europejskiej kraje, gdzie VAT jest zerowy: Anglia, Irlandia" - przekonywał szef PiS.

PO odpowiada, że podwyżka VAT to wymóg Unii Europejskiej.

"PiS albo świadomie, albo w związku z brakiem kompetencji nie zdaje sobie sprawy, że to jest wymóg unijny. My tylko dostosowujemy się do przepisów unijnych, które nas do tego obligują" - powiedział poseł Platformy Paweł Olszewski.

Wicepremier Waldemar Pawlak powiedział natomiast: "Jeśli chodzi o dyskusje z KE na temat lepszych rozwiązań, to jestem za tym, aby takie dyskusje podejmować. Nie zawsze się to udaje, ale czasami okazuje się, że w tych rozwiązaniach europejskich takie mechanizmy zostają przyjęte". Jak mówił, nie jest tak, że UE jest głucha w ogóle na to, co słychać z Polski.

Podkreślił, że z Unią trzeba dyskutować, ale jednocześnie należy też przyjmować reguły gry powszechnie obowiązujące. "Bo wtedy jest jednolity rynek, oparty o podobne zasady" - mówił Pawlak.

Jego zdaniem w UE najbardziej "przechlapane" mają ci, którzy się na wszystko z góry godzą. "Jeśli wychodzi się z własnymi propozycjami, to można czasami uzyskać ciekawe wyniki" - dodał.

Z kolei rzeczniczka prasowa administracji podatkowej w Ministerstwie Finansów Wiesława Dróżdż wyjaśniła PAP, że Polska wykorzystała już wszystkie procedury europejskie, aby zachować obniżoną stawkę VAT na ubranka dziecięce. "Nie ma również możliwości wystąpienia o derogacje w tym zakresie, ponieważ taką można uzyskać tylko i wyłącznie celem uproszczenia poboru podatku VAT lub uniknięcia oszustw podatkowych" - poinformowała.

Jej zdaniem, uzyskana derogacja odnośnie samochodów dotyczyła ograniczenia w odliczaniu podatku VAT przy ich nabyciu z równoczesnym wyłączeniem opodatkowania prywatnego ich użytku. "Tym samym służyła osiągnięciu obu celów. Tymczasem obniżenie stawki VAT na ubranka i obuwie dziecięce nie realizowałoby żadnego z celów wytyczonych dyrektywą" - podkreśliła.

Rzeczniczka dodała, że już w 2008 r. Polska wskazywała, że zasadne jest umożliwienie stosowania przez państwa UE obniżonej stawki VAT na odzież i obuwie dla dzieci. MF argumentowało m.in., że obniżona stawka mogłaby stać się istotnym elementem wspierania rodzin w państwach członkowskich UE oraz osłabić niekorzystne tendencje demograficzne i społeczne obserwowane w UE od wielu lat. Swoje postulaty Polska wielokrotnie przedstawiała na forum UE w trakcie prac nad projektem dyrektywy w sprawie stawek obniżonych VAT.

"Niestety, w trakcie dyskusji nad tymi kwestiami część państw członkowskich wyrażała daleko idące zastrzeżenia co do możliwości objęcia stawką obniżoną tych kategorii towarów, argumentując to m.in. możliwością zakłócania zasad funkcjonowania wspólnego rynku. Dodatkowo osiem państw członkowskich złożyło deklarację, że wszelkie przyszłe decyzje dotyczące stawek obniżonych VAT powinny ograniczać zakres ich stosowania (...) W Unii Europejskiej w kwestiach podatkowych konieczne jest uzyskanie jednomyślności" - tłumaczyła Dróżdż.

Dodała, że KE w 2010 r. poinformowała polski rząd, że Rada UE w najbliższej przyszłości nie będzie powracać do kwestii obniżonych stawek VAT, a ewentualny nowy projekt powinien raczej racjonalizować i upraszczać przepisy, a nie po raz kolejny rozszerzać ich zakres.

"Próba podjęcia inicjatywy w tym zakresie pozbawiona jest szans powodzenia, zwłaszcza przy stanowisku Komisji Europejskiej w tej sprawie. Bez inicjatywy legislacyjnej Komisji Europejskiej nie ma możliwości wszczęcia takiej procedury" - wskazała.

Rzeczniczka wyjaśniła, że jeśli chodzi o stawki VAT na ubranka dziecięce w Wielkiej Brytanii i Irlandii, to państwa te stosują bezterminowo odstępstwa od zasad ogólnych, które uzyskane zostały przez nie na zasadzie wyjątku w okresie poprzedzającym wprowadzenie zasad jednolitego rynku.

Kaczyński zauważył ponadto podczas konferencji prasowej, że od stycznia przyszłego roku "będziemy mieli zbieg dwóch mechanizmów podwyżkowych".

"Z jednej strony ma wejść pełny VAT (na ubranka) 24 proc. - więc 300 proc. tego, jest obecnie - a z drugiej strony inne mechanizmy - choćby podwyżki związane z coraz wyższymi kosztami paliw - będą też wpływały na to, że te ubranka dla dzieci będą coraz droższe" - powiedział szef PiS.

Pełna stawka VAT wynosi 23 proc., a nie - jak mówił prezes PiS - 24 proc.

Posłanka PiS Jadwiga Wiśniewska zaznaczyła, że obecnie "z każdego tysiąca złotych wydanego na ubranka dla dzieci 70 złotych to jest doliczany VAT".

Kaczyński komentował też decyzję Ministerstwa Edukacji, które przełożyło obowiązek szkolny dla 6-latków na 2014 rok. "To wszystko jest niepoważne. 6-latki można wysyłać do szkół tylko wtedy, gdy te szkoły będą do tego odpowiednio przygotowane" - uznał. (PAP)

tgo/ ann/ joko/ mmu/ son/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)