PiS i PJN zgodnie oceniły, że przyjęta w piątek przez Sejm nowelizacja ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej nie wprowadza żadnych zmian i jest niepotrzebna. Z kolei zdaniem PO nowelizacja zastąpi przestarzałe przepisy i da nowe możliwości instytucjom kultury.
Według SLD nowela szkodzi polskiej kulturze. Zdaniem PSL, dzięki przyjętym poprawkom ustawa jest do przyjęcia.
Sejm znowelizował w piątek ustawę o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, ale bez kontrowersyjnego przepisu wprowadzającego umowę sezonową, czyli umowę o pracę na czas określony - od jednego do pięciu sezonów - jako podstawową formę zatrudnienia pracowników artystycznych.
"Zapisy w ustawie nie mają istotnej treści i nie wprowadzają reform. Nowelizacja była niepotrzebna. Dzisiejsze przyjęcie przez Sejm ustawy jest jedną z bardziej szalonych i irracjonalnych decyzji" - powiedział w piątek PAP poseł PiS Kazimierz Ujazdowski.
Według niego, przyjęte poprawki "wyrwały zęby tej ustawie". "Zyskają na tym w szczególności młodzi artyści oraz studenci akademii muzycznych oraz teatralnych. Gdyby nie poprawki, nowelizacja zdestabilizowałaby polską kulturę" - dodał.
Z kolei według posła PO Jerzego Fedorowicza dobrze się stało, iż nowelizacja została przyjęta przez Sejm. "Ustawa otwiera nowe możliwości dla instytucji kulturalnych. Zabezpiecza ich interesy" - podkreślił.
Zwrócił uwagę, że nowela zmieni obowiązujące - "przestarzałe przepisy, które nie przystają do dzisiejszej rzeczywistości".
Z opinią klubu PiS zgadza się PJN. Według Leny Dąbkowskiej-Cichockiej (PJN) z komisji kultury i środków przekazu, ustawa wprowadza chaos wśród instytucji kulturalnych i nie dokonuje żadnych pozytywnych zmian. "Wielokrotnie pytałam, co ta ustawa wnosi i w jaki sposób ułatwia funkcjonowanie kultury w Polsce. Nie otrzymałam satysfakcjonującej odpowiedzi" - podkreśliła.
Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji kultury Sylwestra Pawłowskiego (SLD) ustawa szkodzi polskiej kulturze. "Nowelizacja uderza w aktorów i wprowadza przepisy, na które środowisko artystyczne nie wyraziło zgody" - podkreślił.
Jak dodał, zapisy w nowelizacji utrudniają też zatrudnianie wykwalifikowanych ludzi w kulturze. "Niedobrym jest także zapis pozwalający łączenie niektórych instytucji w miastach, jak np. muzeów i bibliotek" - zaznaczył.
Poseł PSL Tadeusz Sławecki powiedział PAP, że nie jest entuzjastą nowelizacji ustawy. "Jest ona do przyjęcia tylko dzięki przyjętym poprawkom" - podkreślił.
Sławecki zwrócił uwagę jednak, że ustawa wprowadza kilka udogodnień dla instytucji kulturalnych. "Między innymi pozwala na łączenie np. filharmonii z teatrem, które mieszczą się w jednym budynku" - podkreślił. (PAP)
pż/ mlu/ gma/