Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: potrzebne ministerstwo energetyki i sejmowa komisja ds. energii

0
Podziel się:

W rządzie Donalda Tuska nie ma woli wypracowania spójnej koncepcji wobec
rosyjskich propozycji dotyczących energetyki - mówili podczas konferencji prasowej posłowie PiS.
Ich zdaniem trzeba utworzyć ministerstwo energetyki, a także sejmową komisję ds. energii.

W rządzie Donalda Tuska nie ma woli wypracowania spójnej koncepcji wobec rosyjskich propozycji dotyczących energetyki - mówili podczas konferencji prasowej posłowie PiS. Ich zdaniem trzeba utworzyć ministerstwo energetyki, a także sejmową komisję ds. energii.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak przypomniał w środę, że niemal przed rokiem jego klub złożył wniosek o zmianę Regulaminu Sejmu zakładającą powołanie dodatkowej sejmowej komisji - do spraw energii, bezpieczeństwa surowców i bezpieczeństwa energetycznego naszego kraju.

Za powołaniem takiej komisji, jak mówił, przemawiają m.in. ostatnie wydarzenia wokół memorandum gazowego czy "dezinformacja dotycząca zasobów gazu łupkowego".

Błaszczak powiedział o braku zainteresowania władzy dziedziną energetyki. "Sądzimy, że to nie jest przypadek, że władza świadomie nie chce uregulować sprawy wydobycia gazu łupkowego, sprawy powołania komisji, która zajęłaby się bezpieczeństwo surowcowym, energetycznym naszego kraju" - ocenił.

Przypomniał też zapowiedzi rządu dotyczące powołania ministerstwa energetyki, które związane były z kwestią memorandum gazowego. "Słyszeliśmy, że zostanie powołane ministerstwo ds. energetyki, teraz słyszymy, że nie, że nie będzie nowego ministerstwa; mamy dowód na to, że rządowi zależy na rozproszeniu odpowiedzialności za zaniechania, które władza koalicji PO-PSL w tej dziedzinie poczyniła" - ocenił Błaszczak.

Poseł Piotr Naimski odniósł się do wtorkowej wypowiedzi szefa rosyjskiego koncernu energetycznego Gazpromu Aleksieja Millera o tym, że istnieje niezbędna podstawa prawna dla zbudowania gazociągu Jamał II, a jest nią podpisane w 1993 roku porozumienie międzyrządowe.

"Zgodnie z memorandum, które podpisaliśmy niedawno z polskimi kolegami w Sankt-Petersburgu rozpoczęto prace nad przygotowaniem techniczno-ekonomicznych założeń projektu, które zakończą się pod koniec bieżącego roku" - powiedział Miller, dodając, iż projekt zostanie następnie przedstawiony do publicznej oceny.

"To są oświadczenia, miejmy nadzieję, w stu procentach puste" - wyraził nadzieję Naimski. Jak podkreślił, memorandum gazowe dotyczy budowy gazociągu z Białorusi, z ominięciem Ukrainy, na Słowację i w żadnym wypadku ten projekt nie może być traktowany jako kontynuacja projektu jamalskiego, którego druga nitka miała być równoległa do obecnie działającej.

"To wszystko świadczy o tym, że kwestie dotyczące energii w Polsce powinno być koordynowane na najwyższym poziomie, w rządzie. PiS w swoim programie z 2011 roku przewiduje powołanie ministerstwa energii. To jest projekt, który podtrzymujemy, jeśli tylko będziemy mieli możliwość działania, to stworzymy takie ministerstwo" - zadeklarował Naimski.

Zdaniem Naimskiego Rosjanie kolejny raz znaleźli sposób - aby poprzez energetykę - wpływać na polską politykę. "To jest złe, nie ma w rządzie Donalda Tuska woli, chęci wypracowania spójnej koncepcji wobec rosyjskich propozycji" - zaznaczył.

"Wzywamy - jako opozycja - Donalda Tuska i jego ministrów - do tego, aby w końcu usiedli i spójny pogląd w tej sprawie wypracowali, i podali go do wiadomości publicznej" - mówił poseł PiS. Jak podkreślił, rząd musi dbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski. "Polska nie potrzebuje żadnej nowej, innej niż istniejąca, infrastruktury przesyłowej dla gazu w Polsce, pochodzenia rosyjskiego, nie potrzebujemy rur, w których znowu będą Rosjanie" - ocenił. (PAP)

hgt/ mrr/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)