Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: uchwała PO uniemożliwia zbadanie afery hazardowej

0
Podziel się:

Według posłów PiS projekt uchwały autorstwa PO o powołaniu komisji śledczej
do wyjaśnienia tzw. afery hazardowej uniemożliwia przesłuchanie przez nią m.in. byłego szefa klubu
Platformy Zbigniewa Chlebowskiego oraz biznesmenów, którzy mieli się z nim kontaktować w toku prac
nad tzw. ustawą hazardową: Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska.

Według posłów PiS projekt uchwały autorstwa PO o powołaniu komisji śledczej do wyjaśnienia tzw. afery hazardowej uniemożliwia przesłuchanie przez nią m.in. byłego szefa klubu Platformy Zbigniewa Chlebowskiego oraz biznesmenów, którzy mieli się z nim kontaktować w toku prac nad tzw. ustawą hazardową: Ryszarda Sobiesiaka i Jana Koska.

W środę Sejm debatował nad sprawozdaniem połączonych komisji: Ustawodawczej i Finansów Publicznych ws. projektu uchwały o powołaniu komisji śledczej do wyjaśnienia tzw. afery hazardowej. We wtorek komisje przyjęły projekt autorstwa PO, który zakłada, że śledczy zbadają prace nad tzw. ustawą hazardową w czasie rządów SLD, PiS i PO, czyli od 2002 do 2009 roku, ale tylko w zakresie automatów o niskich wygranych i wideoloterii.

Podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie posłowie PiS Mariusz Błaszczak i Beata Kempa poinformowali, że ich klub zgłosił do projektu pięć poprawek, które umożliwią rzetelne zbadanie afery hazardowej. Poprawki przewidują m.in., że śledczy będą badać okres od 2001 do 2009 roku. PiS chce też, by w komisji było rotacyjne kierownictwo.

W pierwszej kolejności - według poprawki proponowanej przez PiS - komisja zajmowałaby się okresem od 17 listopada 2007 do 31 października 2009 roku (szefowałby jej ktoś z PiS lub SLD); następnie badałaby okres od 1 listopada 2005 do 16 listopada 2007 roku (na czele z przedstawicielem PO, PSL lub SLD); i wreszcie ostatni okres - między 19 października 2001 a 31 października 2005 roku (wówczas komisją kierowałby poseł PO lub PiS).

PiS chce, aby zakres prac komisji objął "zbadanie przestrzegania procedur" w trakcie prac nad tzw. ustawą hazardową, "w tym zasadności podejmowanych decyzji przez funkcjonariuszy publicznych", "ustalenie zakresu odpowiedzialności osób, których obowiązkiem było zapewnienie właściwego przygotowania projektu ustawy i zagwarantowanie ochrony interesów ekonomicznych państwa" oraz zbadanie działań instytucji państwowych w związku z możliwymi nieprawidłowościami w tej sprawie.

"Komisja, jeżeli powstanie w kształcie proponowanym przez PO, będzie komisją krycia afery, a nie komisją śledczą, która miałaby wyjaśnić aferę hazardową" - powiedział podczas konferencji prasowej rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak.

Posłanka PiS Beata Kempa zwróciła uwagę, że na podstawie uchwały PO nie będzie można dokładnie zbadać kwestii zachowania Zbigniewa Chlebowskiego w sprawie tzw. afery hazardowej, ponieważ - jak argumentowała - projekt Platformy uniemożliwia "badanie nieformalnych zachowań" m.in. parlamentarzystów.

"Wczytując się w zapisy tej uchwały nie można wyinterpretować możliwości zaproszenia pana Chlebowskiego przed oblicze sejmowej komisji śledczej. Podobne problemy mogą być z podstawą prawną, aby zaprosić premiera Donalda Tuska, aby komisji przedstawił wszystkie te kwestie, które powinny interesować komisję, aby wyjaśnić aferę hazardową" - podkreśliła.

Kempa dodała, że przed komisją nie będą mogli zeznawać biznesmeni Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek. "Zapisy, które zostały przestawione w uchwale PO, dotyczą tylko członków Rady Ministrów i funkcjonariuszy publicznych uczestniczących w procesie stanowienia prawa, bądź tych, którzy sprawdzali jego przebieg, podobnie parlamentarzystów, którzy uczestniczyli z punktu widzenia formalnego w procesie stanowienia prawa" - powiedziała.

Według posłanki PiS projekt PO jest niezgodny z artykułem 111 konstytucji, który mówi, że Sejm może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy. "Działanie komisji na bazie niekonstytucyjnych przepisów będzie nieważne" - dodała.

Jeszcze w środę o godz. 20.00 planowane jest głosowanie nad powołaniem komisji. W piątek rano głosowany byłby skład osobowy komisji, a po południu odbyłoby się jej pierwsze posiedzenie i wybór przewodniczącego.

Posłowie PiS nie chcieli zdeklarować, czy poprą projekt autorstwa PO, jeżeli okaże się, że ich poprawki nie będą uwzględnione. "Liczymy na opamiętanie Platformy" - podkreślił Błaszczak. (PAP)

tgo/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)