Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: ustawa refundacyjna jest nikczemna wobec pacjentów

0
Podziel się:

Ustawa refundacyjna pozostaje nikczemna wobec pacjentów, mimo nowelizacji,
która uregulowała sprawy lekarzy - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński.

Ustawa refundacyjna pozostaje nikczemna wobec pacjentów, mimo nowelizacji, która uregulowała sprawy lekarzy - uważa szef PiS Jarosław Kaczyński.

"Kilka tygodni temu, mówiąc o ustawie refundacyjnej użyłem ostrych słów (...), powiedziałem, że jest to nikczemna ustawa, to są nikczemne decyzje, bo uderzenie w chorych, którzy po wprowadzeniu w życie tej ustawy nie będą mogli się leczyć" - powiedział Kaczyński na czwartkowej konferencji prasowej w Warszawie.

Przyznał, że kwestie, w związku z którymi protestowali lekarze, zostały rozwiązane. Wyraził nadzieję, że zostaną też rozwiązane sprawy dotyczące aptekarzy. "Ale sprawa najważniejsza - pacjentów - w dalszym ciągu jest nierozwiązana. W dalszym ciągu jest tak, że ludzie, także ci nie mający większych środków, muszą za wiele leków płacić wielokrotnie więcej niż wcześniej" - powiedział prezes PiS.

Poseł PiS, szef sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha podkreślił, że ustawa refundacyjna miała zwiększyć dostępność pacjentów do tanich leków. Zaproponował, by przyjrzeć się polskiemu pacjentowi i w tym celu zaprezentował trzy recepty dla członków przykładowej polskiej rodziny. Były tam m.in. - specjalnie przygotowane na potrzeby konferencji - recepty dla dziadka cukrzyka, babci astmatyczki i ich wnuczki chorej na fenyloketonurię i w związku z tym potrzebującej odpowiedniego mleka.

Piecha podawał kwoty i wyliczenia, z których wynikało, o ile więcej muszą ci pacjenci zapłacić za swoje leki po - jak ironizował polityk PiS - "rewolucyjnej" reformie przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia. "Państwo Nowakowie za leki płacąc 31 grudnia płacili około 90 złotych, teraz wydają niezłą emeryturę" - stwierdził Piecha.

W czwartek posłowie zajęli się sytuacją w służbie zdrowia po wejściu 1 stycznia w życie ustawy refundacyjnej. Na wniosek PiS minister zdrowia Bartosz Arłukowicz zaprezentował informację w tej sprawie. Arłukowicz powiedział m.in., że przeprowadzono jedną z najtrudniejszych reform w Polsce. "Prób było wiele, nigdy nikomu nie udało się do końca tej reformy przeprowadzić" - powiedział minister zdrowia.

Jeszcze w czwartek rozpatrywany będzie też wniosek PiS o odwołanie Arłukowicza z funkcji ministra zdrowia. PiS chce jego odwołania w związku z chaosem, jaki zapanował po wejściu w życie nowej ustawy refundacyjnej. Ustawa wywołała sprzeciw lekarzy, którzy nie określali na receptach poziomu refundacji leku i stawiali pieczątkę: "Refundacja leku do decyzji NFZ". Część pacjentów pomimo posiadanego prawa do wykupienia leków ze zniżką musiała płacić za nie więcej.

Ostatecznie rząd przygotował projekt nowelizacji tej ustawy. Nowelę w poniedziałek podpisał prezydent Bronisław Komorowski. Znosi ona kary dla lekarzy, którzy niewłaściwie wypisują recepty, oraz wprowadza abolicję dla aptekarzy realizujących recepty z błędami przed dniem wejścia w życie nowelizacji. Nowelizacja spełnia tylko część postulatów aptekarzy i lekarzy. (PAP)

ajg/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)