PiS wspomina prezydenta. Będzie ruch?

Aktualizacja 14:29

Konferencja odbywa się w Jachrance pod Warszawą. Jest to jednocześnie zjazd przedstawicieli komitetów poparcia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z czasu kampanii prezydenckiej. Uczestnicy mają się zastanawiać m.in. nad powołaniem ruchu społecznego odwołującego się do dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego.

W Jachrance - oprócz prezesa PiS - wystąpią m.in. były minister w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Maciej Łopiński, była minister finansów Zyta Gilowska, europoseł PiS prof. Ryszard Legutko oraz prof. Zdzisław Krasnodębski. Konferencja rozpoczęła się od pokazu zdjęć Lecha i Marii Kaczyńskich, w tle słychać było _ Przesłanie Pana Cogito _ Zbigniewa Herberta.

Każdy uczestnik konferencji otrzymał ankietę z pytaniem, czy chce, aby w wyniku konferencji powstał: ogólnopolski ruch społeczny, związany programowo z myślą i działalnością Lecha Kaczyńskiego, ruch społeczny działający na rzecz wyjaśnienia okoliczności katastrofy smoleńskiej, ruch społeczny działający na rzecz budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej na Krakowskim Przedmieściu czy federacja ruchów i stowarzyszeń, które w programie odwoływałyby się do dorobku Lecha Kaczyńskiego i działały na rzecz wyjaśnienia katastrofy samolotu TU-154M.

Przed rozpoczęciem konferencji odbyło się specjalne posiedzenie klubu PiS. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że parlamentarzyści chcieli powspominać b. prezydenta. - _ Był liderem PiS, prezesem honorowym PiS, także posłem. Jest osobą nam bliską. Stąd posiedzenie klubu _ - powiedział.

_ Z całą pewnością rozstrzyga się, jaki kształt Polska będzie przyjmowała w najbliższych latach. Rozstrzygają się kwestię spuścizny sierpnia 1980 roku, tego przesłania społecznego _ - powiedział obecny na konferencji szef NSZZ _ Solidarność _ Janusz Śniadek.

_ - Mam swoje wartości. Chcę, żeby moje pokolenie doczekało się prawdziwie niepodległej Polski. Niepodległej, czyli niezależnej od nikogo _ - tłumaczył swoją obecność na konferencji Józefat Sztuka z gnieźnieńskiego koła Światowego Związku Żołnierzy AK.

Zarówno PO, jak i SLD nie mają wątpliwości, że tego typu inicjatywa jest motywowana politycznie. Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska tłumaczy, że jest to próba podporządkowania sobie pamięci o Lechu Kaczyńskim, a jednocześnie wyraz rywalizacji pomiędzy PiS, a PJN.

- "Problem jest na ile to jest spontaniczne, a na ile jest to próba zrobienia takiego plecaka dla partii" - ocenia Małgorzata Kidawa-Błońska.

Szef SLD Grzegorz Napieralski podkreśla, że Prawo i Sprawiedliwość ma prawo, żeby kultywować swojego prezydenta. Nie ma jednak wątpliwości, że inicjatywa PiS ma charakter czysto polityczny.

- "Poznamy wszystkich tych, którzy tak głośno dzisiaj krzyczą o tragedii smoleńskiej, o tych, którzy tam zginęli. Chciałbym zobaczyć za pięć - dziesięć lat, czy 1 listopada pójdą na groby swoich przyjaciół ze zniczem" - mówi Napieralski.

Rano w warszawskim kościele seminaryjnym odprawiono mszę świętą w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestnicy nabożeństwa z prezesem PiS-u Jarosławem Kaczyńskim oraz czołowymi przedstawicielami partii przeszli pod pałac prezydencki, gdzie złożyli kwiaty. Na wieczór zaplanowano kolejną mszę w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela, której uczestnicy przejdą później w "marszu pamięci" przed pałac prezydencki.