Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS złożył projekt uchwały ws. krzyża w Sejmie

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej informacji
#

# dochodzi więcej informacji #

09.11. Warszawa (PAP) - Klub PiS złożył w środę projekt uchwały ws. obecności krzyża na sali obrad Sejmu - poinformował PAP szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. Jarosław Kaczyński ocenił, że w Polsce wybuchła "wojna cywilizacyjna", a sprawa krzyża jest tylko jej symbolem.

W projekcie uchwały, do którego dotarła PAP, podkreślono, że Sejm "wyraża sprzeciw wobec zamiarów usunięcia krzyża z sali obrad Sejmu oraz ma nadzieję, że podobne inicjatywy nie będą podejmowane w przyszłości".

Usunięcia krzyża z sali obrad Sejmu domaga się Ruch Palikota.

Tymczasem w ocenie Kaczyńskiego "w Polsce wybuchła wojna cywilizacyjna, sprawa krzyża jest tutaj tylko symbolem".

"To dotyczy nie tylko kwestii związanych z wiarą, religią, tą częścią naszej tradycji. To jest też kwestia polskiego patriotyzmu, poczucia narodowego, godności narodowej etc. To sfera polityki oświatowej, kulturalnej, także polityki odnoszącej się do administracji państwowej, sądownictwa i prokuratury" - powiedział w środę na konferencji prasowej w Sejmie Kaczyński.

"Prawo w Polsce musi być przestrzegane. Skoro jest prawo karne, przepisy karne mówiące o ochronie religii, to powinny być przestrzegane" - dodał prezes PiS.

Mówił też, że wiele osób naśladuje zjawiska, które na Zachodzie pojawiły się "wiele dziesięcioleci temu". "To jest śmieszne i żałosne. Z drugiej strony to dla polskiej przyszłości niesłychanie groźne, to jest taka ekspansja zdziczenia, podważanie fundamentów naszego narodowo, wspólnotowego funkcjonowania" - powiedział Kaczyński.

W projektowanej uchwale PiS podkreśla, że krzyż "jest nie tylko symbolem religijnym i znakiem miłości Boga do ludzi, ale w sferze publicznej przypomina o gotowości do poświęcenia dla innych ludzi, wyraża wartości budujące szacunek dla godności każdego człowieka i jego praw".

"Krzyż obecny w jakimkolwiek cierpieniu, doświadczeniu jest źródłem ufności i odwagi. Uczy miłości" - czytamy w projekcie.

"Z tego symbolu odwagę czerpali nasi przodkowie w trudnych dla siebie chwilach: uczestnicy zrywów i powstań, więźniowie i zesłani do łagrów i obozów koncentracyjnych, a także emigranci przeżywający nostalgię za swoją Ojczyzną. Razem z tymi ludźmi był zawsze Krzyż" - podkreślono.

"Broniony w Nowej Hucie, Miętnem, Włoszczowie i w wielu innych miejscowościach, układany z kwiatów po wprowadzeniu stanu wojennego na placach wielu miast pomógł odzyskać Niepodległą Polskę. W historii naszego kraju walkę z religią i Krzyżem podejmowali wrogowie naszego Narodu, którzy tylko w ten sposób widzieli możliwość zniszczenia naszej tożsamości" - czytamy w projektowanej uchwale.

"Dlatego też obecność Krzyża w przestrzeni publicznej była od wieków traktowana jako oznaka wolności do wyrażania własnych poglądów" - podkreślono.

Wnioskodawcy przytoczyli też słowa Jana Pawła II, jakie padły podczas jego pierwszej pielgrzymki do Polski w opactwie cystersów w Mogile: "Nie można oddzielić krzyża od ludzkiej pracy. Nie można oddzielić Chrystusa od ludzkiej pracy".

"Symbol religijny, jakim jest Krzyż w sali obrad Sejmu RP - będącej miejscem pracy parlamentarzystów i stanowienia praw Rzeczypospolitej - niech będzie znakiem łączącym współczesnych z przeszłością i tradycją pokoleń oraz z wartościami uznawanymi przez nich za najważniejsze" - podkreślają autorzy projektu uchwały.

Zdaniem wnioskodawców krzyż w Sejmie jest krzyżem wyjątkowym.

"Podarowany został przez Paulinów z Jasnej Góry, będącej od wieków narodowym sanktuarium Polaków. Jego czternastoletnia obecność na sali obrad Sejmu III RP wpisuje się w polskie, ponadtysiącletnie tradycje polityczne budowane na wartościach chrześcijańskich, podkreślających znaczenie osoby ludzkiej, mających swój udział w rozwoju kultury całej Europy, jednocześnie opartych na szacunku do ludzi posiadających inne poglądy" - napisali posłowie PiS.

Krzyż na sali plenarnej Sejmu zawiesili dwaj posłowie AWS przed pierwszym posiedzeniem Sejmu III kadencji, w październiku 1997 roku.

Odbyło się to nocą - po zakończeniu obrad klubu AWS. Według posłów AWS, pochodzący z Jasnej Góry krzyż ofiarowała im matka księdza Jerzego Popiełuszki po odprawionej poprzedniego dnia w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu mszy św. w intencji ojczyzny; w trakcie mszy krzyż leżał na grobie zamordowanego księdza.

Oburzony wnioskiem Ruchu Palikota jest też nowy klub Solidarna Polska, który powstał po wyjściu kilkunastu posłów z klubu PiS. Jak powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Tadeusz Woźniak, w obliczu "wcześniejszych wystąpień i pajacowania w różnych kwestiach samego lidera Ruchu Palikota, jak i osób, które stoją przy nim i za nim", nie dziwi to, że "po raz kolejny składany jest wniosek o zdjęcie najświętszego symbolu dla każdego chrześcijanina - jakim jest symbol krzyża - ze ściany Sejmu Polskiego".

"Niemniej jednak jesteśmy oburzeni takim postępowaniem" - podkreślił. Dodał, że 95 proc. Polaków to chrześcijanie. "Nie chcemy kontestować kwestii rozdziału państwa od Kościoła, uważamy, że ten rozdział jest faktem" - zastrzegł Woźniak.

Kluby PiS i Solidarna Polska skrytykowały też w środę wybór Wandy Nowickiej z Ruchu Palikota na wicemarszałka Sejmu.

Kaczyński na konferencji zarzucił Nowickiej, że nie potępia słów syna ws. Katynia.

Miđchał Nođwicđki w recenzji filmu pt. Katyń napisał m.in.: "ZSRR nie było stać na wyđżyđwieđnie 20 tyđs. darđmođzjađdów. Wyđstarđczyđło już tej bezđczelđnođści z czađsów sađnađcji, gdy rođbotđniđcy i chłođpi ich żyđwiđli. Z pođwođdów dyđplođmađtyczđnych nie można ich też było zmuđsić do dziađłalđnođści prođdukđcyjđnej. Nie można było też liđczyć na ich ređeduđkađcję, co zreszđtą ten film dođbrze pođkađzuđje. Ten fađnađtyzm".

Według prezesa PiS wypowiedź syna Nowickiej o Katyniu jest przestępstwem. "Pochwała zbrodni jest poważnym przestępstwem (...) i gdyby w Polsce była praworządność, to ten pan miałby proces karny i pewnie by się znalazł w więzieniu" - mówił Kaczyński.

Według niego osoba akceptująca takie słowa jest z kolei "poza jakąkolwiek wspólnotą i sferą akceptacji". "Nawet gdyby się okazało, że pani Nowicka jest zdecydowaną przeciwniczką aborcji i tak bym jej nie akceptował" - powiedział Kaczyński.

Szef klubu Solidarna Polska Arkadiusz Mularczyk powiedział na konferencji prasowej swojego klubu, że jest szczególnie zbulwersowany, iż - jak się wyraził - premier Donald Tusk "zmusił (posłów PO) przez swoich karbowych" do głosowania za Nowicką, w wyniku czego niektórzy z nich po prostu wyciągnęli karty z czytników, aby nie brać udziału w głosowaniu.

Jak ocenił Mularczyk, w tym momencie PO okazała się nie demokratyczną partią, a "obozem karnym".

We wtorek kandydatura Nowickiej w pierwszym głosowaniu nie uzyskała bezwzględnej większości głosów. Przeciw kandydatce Ruchu Palikota było 20 posłów PO, w tym m.in.: Barbara Kudrycka, Stefan Niesiołowski, Julia Pitera, Konstanty Miodowicz i Elżbieta Radziszewska. 65 posłów PO wstrzymało się od głosu; m.in.: Antoni Mężydło, Ireneusz Raś, Jerzy Budnik, Joanna Fabisiak, Andrzej Halicki, Jarosław Gowin, Roman Kosecki i Maciej Orzechowski.

W kolejnym głosowaniu Nowicką poparło 243 posłów, a jej kontrkandydatkę Beatę Kempę (Solidarna Polska) - 154 posłów. Posłankę Ruchu Palikota poparli wszyscy głosujący posłowie Platformy, w tym m.in. Kosecki, Niesiołowski i Kudrycka. W głosowaniu nie wzięło udziału 31 przedstawicieli PO, w tym właśnie: Budnik, Fabisiak, Gowin, Mężydło, Miodowicz, M. Orzechowski, Radziszewska i Raś.(PAP)

ann/ tgo/ par/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)