Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS: żółwie idą szybciej niż rząd wdraża dyrektywy unijne

0
Podziel się:

Spośród 33 projektów ustaw wdrażających prawo europejskie, które miały
trafić do Sejmu w pierwszym kwartale 2011 roku, znalazły się tam tylko dwa - mówią politycy PiS.
Ich zdaniem "żółwie idą szybciej niż rząd we wdrażaniu dyrektyw europejskich".

Spośród 33 projektów ustaw wdrażających prawo europejskie, które miały trafić do Sejmu w pierwszym kwartale 2011 roku, znalazły się tam tylko dwa - mówią politycy PiS. Ich zdaniem "żółwie idą szybciej niż rząd we wdrażaniu dyrektyw europejskich".

Poseł Kazimierz M. Ujazdowski poinformował na konferencji prasowej w Sejmie, że złożył zapytanie poselskie do szefa MSZ Radosława Sikorskiego o przedstawienie planu pracy rządu w zakresie wykonywania dyrektyw unijnych. Jak dodał, w odpowiedzi otrzymał z resortu spraw zagranicznych wykaz 59 projektów ustaw, z czego 33 - według MSZ - powinny zostać złożone w Sejmie w pierwszym kwartale 2011 r.

"Okazało się, że do końca marca 2011 r. spośród 33 projektów ustaw wykonujących prawo europejskie z listy MSZ-owskiej jedynie dwa projekty zostały zgłoszone do laski marszałkowskiej" - oświadczył Ujazdowski. Jak ocenił, to "absolutnie katastrofalny" bilans.

Podczas konferencji PiS zaprezentowało slajd przedstawiający żółwie - z logo Platformy Obywatelskiej - grające w piłkę na plaży. Były podpisane m.in.: "premier", "MSZ", "MKiDN" czy "MSWiA". Żółw z napisem "premier" miał chmurkę z napisem: "Podaj Radek".

Ujazdowski komentując obrazek powiedział: "Żółwie tempo jest jednak jakimś tempem. Zgłoszenie dwóch ustaw na 33 to jest stan kompletnego zastoju, to nie jest żadne tempo". "Żółwie, nawet najbardziej ospałe, idą szybciej niż rząd Donalda Tuska w dziedzinie wdrażania dyrektyw europejskich" - stwierdził poseł PiS.

Poseł Jerzy Polaczek podkreślił, że w przypadku siedmiu projektów ustaw terminy ich realizacji - przewidziane przez UE - już minęły w grudniu ubiegłego roku lub na początku marca tego roku. "Wskazywaliśmy już kilka dni temu na takie zaniedbania jak brak w Sejmie: nowego prawa gazowego, prawa energetycznego, ustawy o odnawialnych źródłach energii, brak ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania paliw" - wyliczał Polaczek.

Według niego w obecnej kadencji parlamentu były już przykłady sytuacji, w których rząd "przypomniał sobie" o wdrożeniu do polskiego ustawodawstwa dyrektyw europejskich. "Na przykład dyrektywy o zarządzaniu i ocenie ryzyka powodziowego, złożonej dopiero jesienią 2010 r. po powodzi z maja 2010 r." - powiedział.

Polaczek zwrócił także uwagę, że 13 projektów ustaw, wskazywanych przez MSZ jako priorytetowe, nie znalazło się w ogóle w projekcie prac legislacyjnych Rady Ministrów na 2011 rok. Wymienił m.in. nowelizację prawa lotniczego, nowe prawo pocztowe oraz projekt ustawy o funduszach inwestycyjnych. "Rząd spóźnionej fazy pana premiera Donalda Tuska realizuje własne deklaracje na poziomie kilku do kilkunastu procent w stosunku do tego, co sam zapowiadał" - ironizował poseł PiS.

Według Ujazdowskiego - "nie wie rząd, co czyni MSZ". "Bo nie można inaczej wytłumaczyć, że projekty uznawane przez MSZ za konieczne do zgłoszenia do laski marszałkowskiej nie są wpisane do prac legislacyjnych RM" - stwierdził.

"W gruncie rzeczy minister spraw zagranicznych w piśmie do mnie sam przyznaje się do niemocy, informując mnie, że MSZ nie posiada narzędzi, które umożliwiają stwierdzenie czy harmonogram prac będzie realizowany przez rząd terminowo" - dodał.

Z kolei Jarosław Sellin, zasiadający w sejmowej komisji do spraw Unii Europejskiej poinformował, że złożył wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia tej komisji ws. wdrażania przez Polskę prawa unijnego. "Jest zgoda prezydium komisji, nadzwyczajne posiedzenie odbędzie się 14 kwietnia" - powiedział.

Jego zdaniem potrzebny jest "mechanizm kontrolny", który umożliwi sprawdzanie postępu w dziedzinie implementacji dyrektyw unijnych do polskiego prawa. Sellin przekonywał, że posiedzenia komisji ds. Unii Europejskiej w tej sprawie powinny być zwoływane co miesiąc. "Należy co miesiąc sprawdzać, czy prace w tej dziedzinie posuwają się" - mówił. (PAP)

sdd/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)