Będziemy budowali partię, przygotujemy dobry pomysł na liberalno-konserwatywny, prawicowy program - mówił prezes PJN Paweł Kowal po posiedzeniu Rady Krajowej partii. PJN zapowiada, że będzie recenzowała rząd i przygotowywała się do kolejnych wyborów.
Partia w wyborach parlamentarnych 9 października nie przekroczyła progu wyborczego, uzyskując 2,19 proc. głosów.
Podczas niedzielnego posiedzenia Rady Krajowej w Warszawie jej członkowie przegłosowali wotum zaufania dla prezesa partii Pawła Kowala. "Zdecydowana większość członków Rady zagłosowała, 26 osób za, 5 przeciw, 1 osoba się wstrzymała" - powiedział przewodniczący Rady Zbigniew Wojciechowski na konferencji prasowej w Warszawie po posiedzeniu.
"Pomimo wyniku, który państwo znacie, jest dużo optymizmu, idziemy ostro do przodu po przyszłe zwycięstwo" - oświadczył Wojciechowski.
Prezes PJN Paweł Kowal mówił zaś, że działacze partii planowali na niedzielnym posiedzeniu Rady przyszłość PJN. "Mówiliśmy o tym, że będziemy budowali dalej partię, będziemy przygotowywali się do wyborów, które będą dopiero za 2,5 roku" - powiedział Kowal.
Polityk zadeklarował, że w ciągu najbliższych dwóch lat jego partia przygotuje "dobry pomysł na spokojny, liberalno-konserwatywny, prawicowy program dla Polski". Jak mówił, PJN będzie także recenzowała rząd, spotykała się z ekspertami i "angażowała w sprawy programowe".
Kowal zapowiedział m.in. uruchomienie "obserwatorium rodzinnego - stałego monitorowania tego, co się dzieje w polskich rodzinach, jeśli chodzi o nowe propozycje władzy, inicjatywy ustawodawcze".
Polityk mówił także o tym, że PJN z "bólem i zażenowaniem" obserwuje, że "jak nożem uciął - nie ma już dziś dyskusji o bezrobociu, o sytuacji młodzieży, o polityce europejskiej (...), chyba ani razu nie padło z ust najważniejszych polityków słowo +rodzina+". "Natomiast wróciły dyskusje zastępcze lub dyskusje o sprawach nieważnych" - ocenił.
Według prezesa PJN, PO "dziś stara się być partią hegemoniczną na scenie politycznej, (...) ale przede wszystkim opierać się o władzę". "PiS widać wyraźnie po tych wyborach utraciło możliwość realizowania prawicowej polityki" - powiedział. Jak mówił, PJN niepokoi także to, "co się dzieje w związku z wejściem partii (Janusza) Palikota do Sejmu".
Kowal, pytany czy nie sądzi, że nowa forma realizacji prawicowej polityki może się wyłonić z PiS, odparł: "Dziś nie widzę żadnych jaskółek idących w tym kierunku. Myślę, że PiS będzie miało duży kłopot z określeniem swej tożsamości, bo całą zbudowało wokół atakowania PO".
"Tak jak PO ponosi odpowiedzialność za kształt rządów w Polsce po 2007 roku, tak PiS - jeśli będzie stało tylko na zasadzie, że czekają z bronią u nogi, aż Polacy dadzą im więcej niż 50 proc. w Sejmie - będą za 8-12 lat ponosili odpowiedzialność za to, że w Polsce nie rozwinie się nowoczesna prawica" - powiedział.
Prezes ugrupowania pytany, jak partia chce przetrwać bez finansowania z budżetu, bez pieniędzy, odparł, że "to zależy od ludzi". "Pieniądze szczęścia nie dają, miłości nie dają, (...) i chyba myśmy pokazali w ostatnich miesiącach, że bez pieniędzy zrobiliśmy kampanię wyborczą" - powiedział.
Poinformował jednocześnie, że PJN przyjmie uchwały porządkujące i ułatwiające zarządzanie partią. "Ale też planujemy powołać taką platformę organizacji pozarządowych, (...) w której składzie będzie część, która się zajmuje sprawami rodzinnymi, i kwestie podatkowe, i związane z ustrojem państwa" - powiedział.(PAP)
sdd/ je/
