Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PKW: frekwencja do godz. 13.00 - 23,38 proc.

0
Podziel się:

23,38 proc. uprawnionych wzięło udział do godz. 13 w wyborach
prezydenckich, najwyższą frekwencję w kraju zanotowano w nadmorskim Rewalu - poinformował w
niedzielę zastępca przewodniczącego PKW Jan Kacprzak.

23,38 proc. uprawnionych wzięło udział do godz. 13 w wyborach prezydenckich, najwyższą frekwencję w kraju zanotowano w nadmorskim Rewalu - poinformował w niedzielę zastępca przewodniczącego PKW Jan Kacprzak.

Jak poinformowano na konferencji prasowej w PKW, do godz. 13 wydano 7 mln 119 tys. 745 kart do głosowania. W Białymstoku do urn poszło 29,2 proc. uprawnionych, w Bydgoszczy 28,14 proc., Gdańsku 26,44 proc., w Katowicach 23,18 proc., Krakowie 24,23 proc., Lublinie 25,66 proc., Łodzi 25,43 proc., Poznaniu 28,30 proc., Szczecinie 25,66 proc., Wrocławiu 25,55 proc., a w Warszawie - 29,42 proc.

Najwyższą frekwencję odnotowano w Rewalu (Zachodniopomorskie) - 56,02 proc. Jak poinformował Waldemar Gozrycki z tamtejszej delegatury PKW, w Rewalu zagłosowało 5 tys. osób, w tym ok. 2 tys. to przyjezdni - osoby, które zgłosiły się do komisji z zaświadczeniami uprawniającymi do głosowania. "Zaczęły się pewnie urlopy i wakacje, dużo jak się okazuje wyborców wzięło zaświadczenia o prawie do głosowania ze swoich miejsc zamieszkania" - skomentował Kacprzak.

Zastępca przewodniczącego PKW powiedział, że "jest spokojniej niż podczas innych wyborów". Dodał, że w niedzielę do godz. 13 PKW odnotowało incydentalne przypadki zakłócania wyborów, naruszenia ciszy wyborczej. "Z punktu widzenia liczbowego są to jednostkowe przypadki, ale taki problem jest, bo nie powinno być ani jednego takiego przypadku" - powiedział Kacprzak.

Wśród takich incydentów wymienił m.in. wrzucenie do skrzynek pocztowych ulotek wyborczych, kradzież flagi polskiej czy unijnej, zerwanie tabliczki z ogrodzenia informującej o komisji wyborczej. Ktoś zgłosił, że na balkonie znajduje się wizerunek jednego z kandydatów. Okazało się, że wizerunek znajduje się tam od piątku - powiedział Kacprzak.

Głosowanie mogą też utrudniać osoby, które przyjdą do lokalu wyborczego pijane, choć jak zastrzegł Kacprzak, to odosobnione przypadki.

Jak poinformowali PAP członkowie Okręgowej Komisji Wyborczej w Piotrkowie Trybunalskim, w siedzibie komisji w południe przez ok. 50 minut nie było prądu. Utrudniło to kontakt z obwodowymi komisjami, ale awaria została szybko usunięta.

Do PKW wpłynęły sygnały od wyborców, którym komisje nie wydały karty do głosowania, ponieważ nie legitymowały się dowodem osobistym, tylko innym dokumentem. Kacprzak wyjaśnił, że dokument ma umożliwić identyfikację wyborcy. "Każdy dokument, który zawiera informacje, kto go wystawił i który zawiera zdjęcie, imię i nazwisko, powinien wystarczyć" - dodał. Jeżeli osoba znajduje się w spisie wyborców, to nie powinno być problemu z wydaniem karty" - powiedział.

Inna sytuacja jest w przypadku, gdy wyborca stawi się do punktu wyborczego poza miejscem zamieszkania bez zaświadczenia uprawniającego do głosowania. Jak wyjaśnił Kacprzak, wtedy nie otrzyma karty do głosowania, nawet jeśli będzie miał przy sobie dowód osobisty. (PAP)

her/ kno/ szu/ szt/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)