Głosowanie w wyborach prezydenckich jest możliwe do przeprowadzenia we wszystkich gminach na obszarze, gdzie wystąpiła powódź - poinformował w piątek przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Stefan Jaworski.
"Z przekazanego PKW przez okręgowe komisje wyborcze materiału wynika, że przy dalszym współdziałaniu wszystkich organów władzy publicznej i organów wyborczych głosowanie jest możliwe do przeprowadzenia we wszystkich gminach, na obszarze których wystąpiło zjawisko powodzi" - powiedział Jaworski na piątkowej konferencji prasowej.
Zastrzegł jednak, że głosowanie na niektórych terenach będzie przebiegało "w warunkach dalekich od zwyczajowo przyjętych".
Szef PKW poinformował również, że na terenach dotkniętych powodzią sporządzone zostały spisy wyborców, a organy samorządowe podejmują "niezbędne działania informacyjno-organizacyjne" dla przekazania wyborcom informacji o zmianie miejsca głosowania wszędzie tam, gdzie było to konieczne oraz wydają na żądanie zaświadczenia o prawie do głosowania wyborcom ewakuowanym.
Według niego, z uzyskanych od okręgowych komisji wyborczych informacji wynika, że wyborcy, którzy stracili wszelkie dokumenty pozwalające na potwierdzenie ich tożsamości, nie będą mieli problemu z wyrobieniem nowych dokumentów w trybie priorytetowym.
Jaworski powiedział również, że taka sama informacja została już przekazana pełniącemu obowiązki prezydenta marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu, premierowi Donaldowi Tuskowi oraz pełnomocnikom wyborczym wszystkich 10 kandydatów na prezydenta.
Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki poinformował - powołując się na dane uzyskane z 13 okręgowych komisji wyborczych - że ewentualna konieczność zmiany lokalizacji może dotyczyć nie więcej niż kilku komisji wyborczych.
Taka sytuacja może zaistnieć w okręgu lubelskim w gminie Wilków, która bardzo ucierpiała w wyniku powodzi. Czaplicki poinformował, że obecnie z ośmiu obwodów głosowania, które zostały utworzone na obszarze tej gminy, 3 lokale są gotowe do użytku, a pozostałych 5 będzie remontowane. Jeśli nie uda się zakończyć remontu, lokale zostaną przeniesione do tymczasowych siedzib, np. do namiotów wojskowych.
Jak podaje PKW na swojej stronie internetowej, w chwili obecnej nie jest możliwe określenie siedzib wszystkich obwodowych komisji wyborczych oraz ocena stanu przygotowania lokali wyborczych. Możliwe będzie to do 14 czerwca.
Utrudnienia dotyczą też komisji w Woli Rogowskiej w gminie Wietrzychowice (okręg tarnowski). W związku z całkowitym zalaniem wodą lokalu wyborczego zostanie on przeniesiony na dzień głosowania do sąsiedniej miejscowości Demblin, znajdującej się w tej samej gminie.
Miejsce usytuowania zmieni także lokal wyborczy w gminie Rzepiennik Strzyżewski (okręg tarnowski); z remizy został przeniesiony do urzędu gminy.
W dwóch przypadkach nastąpiła zmiana siedzib głosowania w okręgu rzeszowskim. PKW nie podała jednak, której gminy dokładnie to dotyczy.
Cztery lokale wyborcze w gminie Gorzyce oraz jeden w gminie Baranów Sandomierski (okręg tarnobrzeski) są wstępnie kwalifikowane do zmiany siedziby głosowania - mówił Czaplicki.
Sekretarz PKW powiedział, że również jeden z lokali głosowania w Sandomierzu zostanie przeniesiony.
W gminie Słubice (okręg płocki) zmieniona zostanie lokalizacja tylko jednej komisji wyborczej, która mieściła się w Świniarach; będzie ona przeniesiona do budynku w Juliszewie.
PKW poinformowała na stronie internetowej, że w Jaśle, w gminach: Jasło, Skołyszyn i Kołaczyce doszło do zalania siedzib sześciu obwodowych komisji wyborczych, ale wyrządzone szkody nie spowodowały konieczności zmiany ich siedzib. Lokale wyborcze zostaną wyremontowane, a w jednym przypadku siedziba komisji zostanie przeniesiona na wyższe piętro budynku.
Nawiązując do kosztów organizacji wyborów, Czaplicki poinformował, że Komisja przekazała już dodatkowo na ten cel 500 tys. zł. Pieniądze pochodzą z rezerwy celowej budżetu państwa.
"Wyraźnie wskazujemy, że te pieniądze mogą być użyte tylko na przygotowanie lokalu wyborczego do głosowania. Nie może być tak, że ze środków budżetu państwa przeznaczonych na wybory będziemy remontowali całe budynki" - mówił Czaplicki. Jako przykład Czaplicki podał gminy, które zwróciły się o pieniądze na remont kotłowni czy kotła grzewczego.
Pewna część z puli tych pieniędzy - jak mówił - będzie przekazywana na zapewnienie transportu do lokali wyborczych w miejscowościach, które ucierpiały w wyniku powodzi. "Uważamy, że obowiązkiem organów samorządowych i obowiązkiem państwa jest zapewnienie wyborcom możliwości głosowania" - powiedział.(PAP)
joko/ ura/ gma/
