Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płock: Śledztwo w sprawie zeznań obciążających Ludwikę Wujec

0
Podziel się:

Płocka prokuratura wszczęła śledztwo ws.
podejrzenia, że funkcjonariusz CBŚ niezgodnie z prawem wykorzystał
zeznania pracownicy warszawskiej Gminy Centrum w postępowaniu
dotyczącym tzw. układu warszawskiego, obciążające rzekomo Ludwikę
Wujec o przyjęcie łapówki.

Płocka prokuratura wszczęła śledztwo ws. podejrzenia, że funkcjonariusz CBŚ niezgodnie z prawem wykorzystał zeznania pracownicy warszawskiej Gminy Centrum w postępowaniu dotyczącym tzw. układu warszawskiego, obciążające rzekomo Ludwikę Wujec o przyjęcie łapówki.

Informację tę, podaną przez sobotnią "Gazetę Wyborczą", potwierdziła PAP rzecznik płockiej Prokuratury Okręgowej Iwona Śmigielska-Kowalska.

"Wszczęte śledztwo dotyczy podejrzenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego poprzez poświadczenie nieprawdy. Na obecnym etapie postępowanie to znajduje się w fazie początkowej" - wyjaśniła Śmigielska-Kowalska.

Podkreśliła, że śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia złożonego przez samą Wujec. Decyzją warszawskiej Prokuratury Apelacyjnej zostało przekazane do płockiej Prokuratury Okręgowej, a ta skierowała je do podległej jej Prokuratury Rejonowej.

Jak podała "GW", Ludwika Wujec, opozycjonistka z okresu PRL, została oskarżona jako jedna z 16 osób z tzw. układu warszawskiego. Według ustaleń śledztwa w tej sprawie - przypomina "GW" - w latach 90. jako sekretarz warszawskiej Gminy Centrum miała ona przyjąć łapówkę za pomoc firmie Budimex Soft w wygraniu przetargu na sprzęt komputerowy dla gminy.

Według adwokatów Wujec - jak napisała "GW" - prowadzący śledztwo Wiktor J., funkcjonariusz CBŚ, "miał bezprawnie wykorzystać zeznania Iwony Z., pracownicy Gminy Centrum, jedyne, które obciążają Ludwikę Wujec". Najpierw przesłuchał Iwonę Z. w charakterze świadka i spisał jej zeznania, następnego dnia miał ją przesłuchać jako podejrzaną, ale skopiował tylko jej zeznania z dnia poprzedniego i takie przekazał prokuraturze - podała "Gazeta".

Zdaniem mecenasa Jacka Dubois, obrońcy Wujec - na którego powołuje się "GW" - "istotne jest, że Iwona Z. po kilku miesiącach zmieniła zeznania, tak by bardziej obciążały byłą działaczkę podziemia". W jego ocenie, zeznania Iwony Z. są niewiarygodne, gdyż Wujec nie brała udziału w pracach przy przetargu, w którym uczestniczył Budimex Soft.

Akt oskarżenia w sprawie korupcji w strukturach stolicy z lat 1995-2000 - zwany przez media sprawą "układu warszawskiego" trafił do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia na początku sierpnia.

Prokuratura Okręgowa Warszawa Praga postawiła 16 osobom w sumie 37 zarzutów brania i wręczania łapówek, poświadczania nieprawdy i ukrywania dokumentacji przetargowej. Zarzuty obejmują nadużycia przy przetargach na rzecz biura informatyki i związanych z gospodarką nieruchomościami w latach 1995-2000. Oskarżono też kilka przedsiębiorstw za dawanie łapówek. Rozpiętość łapówek miała wynosić od 8 tys. do 300 tys. zł, pojawiła się też kwota 100 tys. dolarów. (PAP)

mb/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)