Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płock: Zabytkowy krzyż nie został skradziony - był w kościele

0
Podziel się:

Zabytkowy krzyż, ufundowany przez cara Mikołaja I dla parafii św. Bartłomieja
w Płocku (Mazowieckie) nie został skradziony, jak podejrzewano. Odnalazł się w kościele, a miejsce
jego przechowywania wskazał poprzedni proboszcz.

Zabytkowy krzyż, ufundowany przez cara Mikołaja I dla parafii św. Bartłomieja w Płocku (Mazowieckie) nie został skradziony, jak podejrzewano. Odnalazł się w kościele, a miejsce jego przechowywania wskazał poprzedni proboszcz.

Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik płockiej policji Piotr Jeleniewicz, dochodzenie w sprawie zaginięcia krzyża, które było prowadzone od połowy lutego, zostanie umorzone wobec nie popełnienia przestępstwa.

Policja zainteresowała się sprawą, gdy na jednej z aukcji internetowych został wystawiony zabytkowy krzyż - podobny do tego, który dla płockiej parafii św. Bartłomieja ufundował car Mikołaj I. Wtedy też zatrzymano i przesłuchano mieszkańca Wielkopolski, który wystawił krzyż na serwisie aukcyjnym. Krzyż zabezpieczono i poddano ekspertyzie.

Proboszcz płockiej fary ks. Wiesław Gutowski, powołując się na dobro prowadzonego przez policję postępowania, nie chciał wówczas komentować sprawy. W rozmowie z PAP podkreślił, że krzyż wystawiony na aukcji jest bardzo podobny do tego, który znajdował się w płockiej farze, jednak nie ma pewności, że to ten sam krzyż.

"Zwrócono się o pomoc do poprzedniego proboszcza parafii św. Bartłomieja, a ten wskazał miejsce w kościele, gdzie zabytkowy krzyż jest przechowywany" - powiedział PAP Jeleniewicz.

Krzyż z aukcji, który zabezpieczono w ramach postępowania, zostanie teraz zwrócony właścicielowi.

W 2006 r., gdy płocki kościół farny św. Bartłomieja obchodził jubileusz 650-lecia, krzyż wraz z zabytkowymi naczyniami liturgicznymi parafii został poddany renowacji. W odnowieniu zabytków pomogła wtedy Ambasada Federacji Rosyjskiej w Polsce i rosyjski koncern naftowy "Łukoil". Wszystko za sprawą fundatora naczyń i krzyża - cara Mikołaja I, który zlecił ich wykonanie po ograbieniu kościoła przez nieznanych sprawców w 1842 r.

W 2006 r. ówczesny proboszcz parafii ks. Janusz Cegłowski mówił PAP, że car dowiedziawszy się o kradzieży z płockiej fary monstrancji, kielichów i innych przedmiotów, nakazał złotnikom z Petersburga wykonanie nowych i wraz z suknem na nowe szaty, dostarczenie parafii. Stało się to rok po kradzieży. Jako wotum ekspiacyjne za grabież kościoła Mikołaj I zlecił wtedy wykonanie srebrnego, pozłacanego krzyża, na którym zachował się napis w języku rosyjskim: "Pasterzowi, który daje przykład owczarni słowem i życiem. Ufundowany przez miłościwie panującego imperatora Mikołaja - 26 maja 1843". (PAP)

mb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)