Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Płock: Zatrzymany ws. transparentu na stadionie "Donald ma Tole"

0
Podziel się:

Policja zatrzymała i przesłuchała mężczyznę, podejrzewanego o wywieszenie w
ubiegłym tygodniu podczas meczu piłkarskiego na stadionie Wisły Płock transparentu o treści: "Tola
ma Donalda. Donald ma Tole".

Policja zatrzymała i przesłuchała mężczyznę, podejrzewanego o wywieszenie w ubiegłym tygodniu podczas meczu piłkarskiego na stadionie Wisły Płock transparentu o treści: "Tola ma Donalda. Donald ma Tole".

Wcześniej o wywieszenie tego transparentu obwiniano czterech innych kibiców. Tydzień temu płocki sąd ich uniewinnił uznając, że materiał dowodowy nie potwierdza, iż to oni brali udział w zawieszeniu transparentu.

Jak poinformował w piątek PAP Rafał Sułecki z biura prasowego mazowieckiej policji, mężczyzna po przesłuchaniu został zwolniony. Nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie do sądu trafi wniosek o ukaranie go za popełnienie wykroczenia. Sułecki przyznał, że materiał dowodowy w sprawie (w tym nagranie z monitoringu stadionu) jest szczegółowo weryfikowany.

Informację tę potwierdził rzecznik płockiej policji Piotr Jeleniewicz. "Mężczyznę zatrzymano w piątek, przesłuchano i zwolniono. Czynności w sprawie nadal są prowadzone" - powiedział.

Transparenty zawieszone zostały na ogrodzeniu stadionu podczas meczu piłki nożnej Wisła Płock-Sokół Sokółka, który odbył się 25 maja. Po zakończeniu spotkania policja zatrzymała czterech młodych mężczyzn w wieku 18-29 lat, którzy - według organizatorów meczu - mieli dopuścili się naruszenia regulaminu stadionu i przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Kibice trafili do policyjnej izby zatrzymań, którą opuścili następnego dnia wieczorem. Jeden z nich - jak podawała policja - objęty był wcześniej zakazem stadionowym.

Sąd wydając w miniony piątek postanowienie o uniewinnieniu uznał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym nagranie filmowe z monitoringu stadionu, nie potwierdza, iż to cztery obwinione osoby brały udział w zawieszeniu transparentów - osoba widoczna na filmie przy rozwieszaniu transparentu nie była żadną z osób, które zostały obwinione o wykroczenie.

Sąd podkreślił, że po wezwaniu stadionowego spikera, transparenty zostały zdjęte z ogrodzenia. Zaznaczył, że zarzut wobec obwinionych został wadliwie sformułowany, gdyż odpowiednie przepisy ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych obejmują karą osoby, które nie wykonały polecenia porządkowego wydanego, np. na podstawie regulaminu obiektu - w tym przypadku polecenie wykonano.

Policja informowała wówczas, że w sprawie transparentów, które powieszono na ogrodzeniu stadionu Wisły Płock, zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, jeszcze podczas trwania meczu, złożyli jego organizatorzy i w takim przypadku policja była zobowiązana do podjęcia działań. (PAP)

mb/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)