Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO chce powołania nadzwyczajnej komisji ds. energetyki

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź Beaty Szydło (PiS) i Dariusza Jońskiego (SLD)
#

# dochodzi wypowiedź Beaty Szydło (PiS) i Dariusza Jońskiego (SLD) #

30.07. Warszawa (PAP) - PO chce powołania nadzwyczajnej komisji ds. energetyki - złożyła w Sejmie projekt uchwały. Komisja miałaby zajmować się m.in. bezpieczeństwem energetycznym oraz energią atomową. Zainteresowanie komisją wyraziło SLD; wg PiS inicjatywa świadczy o braku pomysłu rządu na energetykę.

W projekcie uchwały powołującej komisję PO postuluje, aby rozpatrywała ona projekty ustaw z zakresu polityki energetycznej, funkcjonowania zintegrowanego rynku energii, zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego państwa oraz nadzoru właścicielskiego nad własnością publiczną w sektorze wydobycia, wytwarzania, przesyłu, dystrybucji oraz przetwarzania energii i surowców energetycznych.

W gestii komisji byłyby też sprawy związane z zagraniczną polityką energetyczną, gospodarką surowcami mineralnymi, polityką koncesyjną oraz rozwojem energetyki atomowej - czytamy w uchwale.

Wiceszef sejmowej komisji gospodarki Antoni Mężydło (PO) pytany, po co powoływać nową komisję przyznaje, że są "spore opóźnienia, jeśli chodzi o legislację". "Pewnie głównie dlatego, że czekamy na trójpak, który ciągle nie może wyjść z rządu. Komisja zajęłaby się m.in. tym trójpakiem, a jeżeli nie wyjdzie on z rządu, to też trzeba będzie coś zrobić. Zapowiedź zmiany prawa energetycznego, której nie towarzyszą projekty ustaw, to gorsza sytuacja, niż gdyby taka zapowiedź w ogóle nie padła. Wszyscy oczekują zmian, a to jest duży proces inwestycyjny - zarówno, jeśli chodzi o klasyczne, jak i odnawialne źródła energii. W stanie niepewności prawnej nikt nie inwestuje, bo nie wie, jaka czeka go przyszłość" - powiedział PAP Mężydło.

Jego zdaniem, komisja nadzwyczajna powinna zostać powołana po wakacjach sejmowych, na jednym z wrześniowych posiedzeń. "Powinna powstać jak najszybciej" - zaznaczył polityk PO.

Za powołaniem (nienadzwyczajnej) komisji ds. energetyki opowiada się PiS. Według PiS za utworzeniem takiej komisji przemawia m.in. "dezinformacja dotycząca zasobów gazu łupkowego". Ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego chciałoby też, aby utworzyć oddzielne ministerstwo energetyki.

Wiceszefowa PiS Beata Szydło powiedziała we wtorek dziennikarzom, że nie wiadomo, na jakich zasadach komisja miałaby funkcjonować. "Jest rząd, są agendy, została powołana spółka, która ma zajmować się budową elektrowni atomowej. Jak się nie chce rzeczywiście rozwiązać problemu, powołuje się kolejną komisję" - zaznaczyła.

Oceniła, że widać brak pomysłu rządu na kwestię energetyki.

Szydło była też pytana o różnice między projektami uchwał ws. komisji PO i PiS oraz możliwość poparcia przez jej klub propozycji Platformy.

"Nie rządzimy w Polsce. Gdyby było ministerstwo energetyki, które dawno proponujemy, by problemy rozwiązało. Ta komisja, która była proponowana przez nas, ma na celu między innymi nam - jako posłom opozycji - dać płaszczyznę do forsowania naszych rozwiązań. Natomiast rząd jest po to, aby rządzić. Chcemy, żeby Platforma pokazała, czym konkretnie ta komisja miałaby się zajmować" - powiedziała.

Z kolei zainteresowanie powołaniem komisji wyraził we wtorek rzecznik SLD Dariusz Joński. "Posłowie SLD chcieli powołać podobną komisję ds. węgla, być może więc warto byłoby poszukać wspólnego rozwiązania i powołać jedną, która mogłaby połączyć te dwie funkcje. Jesteśmy gotowi rozmawiać, tym bardziej, że jeśli chodzi o energetykę, jest potrzeba szerszej dyskusji i są duże opóźnienia w kwestii wdrażania np. ustaw o odnawialnych źródłach energii" - powiedział Joński dziennikarzom.

Tzw. duży trójpak energetyczny to zestaw trzech ustaw: o odnawialnych źródłach energii, o prawie energetycznym oraz o prawie gazowym. Do tej pory nie został uchwalony. Sejm przyjął natomiast pod koniec czerwca tzw. mały trójpak energetyczny, czyli szybką nowelizacją Prawa energetycznego.

Jej najważniejsze założenia to rozdział właścicielski przesyłu i obrotu gazem, obowiązek sprzedaży gazu przez giełdę czy ulgi dla przemysłu energochłonnego. Zmiany zawarte w tzw. małym trójpaku mają doprowadzić do wycofania skarg skierowanych przeciw Polsce przez Komisję Europejską do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Chodzi o niepełne wdrożenie przez Polskę wymogów dyrektyw dotyczących wewnętrznego rynku gazu ziemnego i energii elektrycznej. (PAP)

laz/ tgo/ mkr/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)