*Bilans niedzielnej demonstracji kibiców w Warszawie to jeden wniosek o ukaranie skierowany do sądu oraz dwie osoby zatrzymane za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów. Policja wyjaśnia też sprawę oplucia przez uczestników posła Roberta Biedronia - poinformował w niedzielę PAP rzecznik komendanta stołecznego policji mł. insp. Maciej Karczyński. *
Dwie zatrzymane osoby były nietrzeźwe. Policjanci podczas manifestacji kibiców wystawili również sześć mandatów za wykroczenia. "Oceniamy, że generalnie było spokojnie" - podsumował Karczyński.
Na zachowanie uczestników demonstracji skarżył się w niedzielę rano w audycji w Radia Zet "7. Dzień Tygodnia" poseł Ruchu Palikota Robert Biedroń. "Wracałem wieczorem z Sejmu i niestety wpadłem na taką grupę, którzy popychali i opluwali przechodniów. Sam zostałem opluty (...) Kiedy zwróciłem uwagę policjantom, odpowiedzieli że oni są od eskortowania kibiców, a nie od reagowania na to, co kibice robią - powiedział.
Pytany o tę sytuację Karczyński odpowiedział, że komendant stołeczny policji Mirosław Schossler polecił wyjaśnić sprawę.
W sobotę na ulicach Warszawy w proteście przeciw odwołaniu meczu o Superpuchar demonstrowali kibice Legii Warszawa. Kilkuset fanów stołecznego klubu przeszło po południu sprzed stadionu przy ul. Łazienkowskiej pod Stadion Narodowy. Swój, zapowiadany na ten sam dzień protest w stolicy odwołali w ostatniej chwili kibice Wisły Kraków - drugiego z zespołów, który miał na Narodowym walczyć o Superpuchar.
gdyj/ stav/ malk/