Paweł Graś, Cezary Grabarczyk, Danuta Pietraszewska, senator Jadwiga Rotnicka - to uzgodnione kandydatury do zarządu PO, wynika z nieoficjalnych informacji PAP, uzyskanych ze źródeł zbliżonych do władz partii.
Zjazd Krajowy Platformy przed dwoma tygodniami zwiększył do 25 liczbę członków zarządu. Nowy zarząd będzie się składał z szefa partii, 16 szefów regionów, maksymalnie czterech wiceprzewodniczących oraz czterech członków, wybieranych przez Radę Krajową. Rada Krajowa Platformy wybierze w piątek czterech wiceszefów partii i czterech kolejnych członków zarządu PO.
Premier Donald Tusk poinformował, że na stanowiska wiceszefów PO zarekomenduje: Grzegorza Schetynę (jako pierwszego wiceprzewodniczącego), Hannę Gronkiewicz-Waltz, Ewę Kopacz i Radosława Sikorskiego. Zaznaczył, że pierwszy wiceszef partii "to osoba, która w przypadku nieobecności przewodniczącego, czy niemożności sprawowania przez niego funkcji, będzie go zastępowała".
O stanowiska w zarządzie PO starało się więcej osób, niż było miejsc; do późnych godzin wieczornych trwały w czwartek rozmowy o kompromisowych kandydatach do zarządu Platformy.
"Udało się nam porozumieć - do zarządu Platformy kandydować będą Paweł Graś, Cezary Grabarczyk, Danuta Pietraszewska i senator Jadwiga Rotnicka" - powiedział PAP polityk z władz partii.
W zarządzie zasiądą też szefowie regionów. Regionami w PO kierują obecnie: Stanisław Gawłowski (Zachodniopomorskie), Sławomir Nowak (Pomorskie), Jacek Protas (Warmia i Mazury), Damian Raczkowski (Podlasie), Bożenna Bukiewicz (Lubuskie), Rafał Grupiński (Wielkopolska), Tomasz Lenz (Kujawy i Pomorze), Andrzej Halicki (Mazowsze), Grzegorz Schetyna (Dolny Śląsk), Andrzej Biernat (Łódzkie), Leszek Korzeniowski (Opole), Tomasz Tomczykiewicz (Śląsk), Ireneusz Raś (Małopolska), Marzena Okła-Drewnowicz (Świętokrzyskie), Zbigniew Rynasiewicz (Podkarpacie).
Lubelska PO - po tym jak z partii odszedł jej dotychczasowy szef Janusz Palikot - ma tymczasowe kierownictwo. Nowy lider PO na Lubelszczyźnie zostanie wybrany 15 stycznia i wtedy też dołączy do zarządu.
Poza zarządem znajdą się sekretarz generalny i skarbnik PO. Będą oni mogli uczestniczyć w posiedzeniach zarządu bez prawa głosu. Tusk zapowiedział, że sekretarzem generalnym będzie "biurokrata w dobrym tego słowa znaczeniu".
Szef rządu zdementował informacje, że chodzi o posłankę PO Agnieszkę Pomaskę. "Myślę, że w niedalekiej przyszłości (Pomaska) będzie jednym z głównych atutów Platformy, ale teraz trzymamy za nią kciuki, bo niedługo będzie miała dziecko, a praca wre. Wiem, że ciąża nie choroba, ale funkcja sekretarza generalnego w najbliższych miesiącach będzie wymagała koncentracji 24 godzin na dobę" - powiedział Tusk.
Tusk powtórzył w piątek w rozmowie z dziennikarzami, że Pomaska nie będzie sekretarzem generalnym, ale - jak dodał - będzie więcej pracowała w Platformie. "Nie wystarczy powiedzieć, że ciąża jest chorobą, trzeba uwierzyć, że kobieta, jeśli jest zdeterminowana i potrafi sobie zorganizować czas może nawet w tak ważnym momencie w pełni pracować" - zaznaczył.
Jak dowiedziała się PAP, Schetynę na stanowisku sekretarza generalnego partii zastąpi młody polityk z Krakowa. Natomiast skarbnikiem, będzie tak jak wcześniej Andrzej Wyrobiec.(PAP)
mrr/ la/ jbr/
