*Zrównanie płacy kobiet i mężczyzn, elastyczny czas pracy, ułatwienia w godzeniu życia zawodowego z opieką nad dziećmi - obiecuje Platforma Obywatelska kobietom. PO deklaruje też otwartość na postulat wprowadzenia 35-proc. kwoty w radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa. *
"Marzy nam się sytuacja, kiedy kobiety będą mogły wyjść z domu, a mężczyźni do tego domu wejść" - deklarowała na sobotniej konferencji prasowej PO Joanna Kluzik-Rostkowska. Wśród osiągnięć mijającej kadencji Sejmu wymieniła m.in. przepisy o nowych formach opieki nad dziećmi, takimi jak mikrożłobki czy mikroprzedszkola, a także nowelę ustawy o przemocy w rodzinie zaostrzającą sankcje wobec sprawców przemocy.
W konferencji PO wzięły też udział: minister zdrowia Ewa Kopacz, europosłanka PO Róża Thun oraz posłanki: Małgorzata Kidawa-Błońska i Marzena Okła-Drewnowicz. Jak deklarowały, będą uczestniczyć w Kongresie Kobiet, który rozpoczął się w sobotę w Warszawie.
"My nie chcemy jakichś szczególnych przywilejów, (...) chcemy wykorzystać swój potencjał intelektualny i emocjonalny do tego, żeby poprawiać nasze życie w naszym kraju" - zapewniała Kopacz. Zapowiedziała też działania na rzecz uznania kwalifikacji polskich pielęgniarek w UE.
Platforma podkreślała też, że w rządzie za pozyskiwanie środków unijnych odpowiada kobieta - Elżbieta Bieńkowska, a uznawaną przez PO za jedną z kluczowych reformę szkolnictwa wyższego przeprowadziła również kobieta - Barbara Kudrycka. "Chwalmy, to, co mamy. My kobiety wspierajmy siebie" - apelowała Kopacz.
Wprowadzenie przepisów gwarantujących "równą płacę za równą pracę" to jeden z 21 priorytetów programowych Platformy. Kidawa-Błońska deklarowała ponadto, że PO będzie chciała stworzyć specjalny fundusz, z którego finansowane byłoby podnoszenie kwalifikacji zawodowych kobiet, które wracają do pracy po przerwie spowodowanej np. urlopem wychowawczym.
W swoim programie wyborczym PO zobowiązuje się też m.in. do działań na rzecz podniesienie aktywności zawodowej kobiet w wieku 25-50 lat oraz zmianę zasad finansowania szkoły rodzenia i porodu (w tym pomoc państwa w pokryciu kosztów znieczulenia okołoporodowego czy porodu rodzinnego).
Przedstawicielki PO na sobotniej konferencji zadeklarowały otwartość na postulat Kongresu Kobiet wprowadzenia 35-proc. kwoty w radach nadzorczych spółek z udziałem skarbu państwa. Jak tłumaczy Henryka Bochniarz, prezydent Lewiatana i współorganizatorka Kongresu Kobiet - jak w radach nadzorczych będą kobiety, to będą też w zarządach, bo wybiorą je damsko-męskie rady.
PO przypomniała też, że na jej listach wyborczych jest ponad 40 proc. kobiet, w tym przynajmniej jedna kobieta w pierwszej "trójce" i przynajmniej dwie w pierwszej "piątce".(PAP)
laz/ abe/
