Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO: PiS będzie w PE we frakcji "marginałów"

0
Podziel się:

PO ocenia, że PiS będzie w Parlamencie
Europejskim we frakcji "marginałów", bo nie będzie miało wpływu na
podejmowane tam kluczowe decyzje.

PO ocenia, że PiS będzie w Parlamencie Europejskim we frakcji "marginałów", bo nie będzie miało wpływu na podejmowane tam kluczowe decyzje.

Jacek Saryusz-Wolski i Rafał Trzaskowski przedstawili na poniedziałkowej konferencji w Sejmie przedwyborczy sondaż London School of Economics University i University College Dublin, zgodnie z którym najsilniejszą pozycję w PE po czerwcowych wyborach będą mieli chadecy - 248 miejsc, a potem: socjaliści - 207 i liberałowie - 88 miejsc.

Według sondażu, PO wprowadzi do PE 25 europosłów, PSL - 3, PiS - 16, a ugrupowania lewicowe - 6.

"Najważniejsze stanowiska trafią w ręce chadeków. I to nie tylko w samym Parlamencie Europejskim, ale również szef Komisji Europejskiej będzie chadekiem" - mówił na konferencji Rafał Trzaskowski, kandydat PO z warszawskiej listy. Politycy PO powtórzyli, że kandydatem EPL na szefa KE jest Jose Barroso, urzędujący przewodniczący Komisji.

Nowa frakcja, którą mają tworzyć Prawo i Sprawiedliwość, brytyjscy konserwatyści i czeskie ODS może, zgodnie z sondażem London School of Economics, liczyć w europarlamencie na 62 miejsca.

Saryusz-Wolski ocenił, że partia J.Kaczyńskiego nie będzie mogła w ramach tej frakcji skutecznie walczyć o polskie interesy, bo - argumentował - będzie w niej dominować podejście brytyjskie i czeskie, stanowiące. m.in. aby wspólna polityka rolna stanowiła jak najmniejsze obciążenie unijnego budżetu.

Według niego, Torysi Davida Camerona będą za "małym" budżetem unijnym, podczas gdy PO zamierza bronić "maksymalnie dużego budżetu, z maksymalnie dużymi funduszami dla słabszych gospodarczo państw". Trzecim obszarem, w którym Saryusz-Wolski prognozuje sprzeczność między partiami, które mają tworzyć nową frakcję, jest stosunek do otwierania rynków pracy.

"Gdybyśmy chcieli nazwać tę frakcję, (w której ma być PiS - PAP) trzeba by ją nazwać marginałowie, ponieważ nie będą mieli wpływu na to, co się będzie działo w Parlamencie Europejskim" - powiedział Trzaskowski.

Odnosząc się do argumentacji Jarosława Kaczyńskiego, że w nowej frakcji konserwatywnej nie będzie trzeba się podporządkowywać większym partnerom, Saryusz-Wolski powiedział, że we frakcjach obowiązuje dyscyplina, a w tzw. sprawach sumienia np. w kwestiach bioetycznych, tę dyscyplinę się uchyla.

"Zgodność Polaków z linią EPL była na poziomie 95 proc. We frakcji konserwatywnej rozbieżności będą tak duże, że nie będzie ona mogła zająć jednolitego stanowiska. Jeżeli frakcja nie może zająć jednolitego stanowiska, to jest tak, jakby tego stanowiska nie zajmowała" - podkreślił Saryusz-Wolski.

"To jest pytanie o to, czy lepiej być piłkarzem, który bryluje w trzeciej lidze, czy bardzo solidnym graczem w pierwszej lidze" - dodał Trzaskowski.

Saryusz-Wolski wymienił podstawowe priorytety PO w PE: fundusze unijne, polityka wschodnia, bezpieczeństwo energetyczne, polityka historyczna oraz solidarna unijna walka z kryzysem.

B. wiceszef Parlamentu Europejskiego Saryusz-Wolski jest w eurowyborach jedynką PO na liście łódzkiej. Trzaskowski, wykładowca akademicki m.in. w Collegium Civitas, jest na czwartym miejscu na warszawskiej liście PO.(PAP)

laz/ la/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)