# dochodzą wypowiedzi małopolskich i świętokrzyskich działaczy PO #
17.09. Warszawa (PAP) - Zarząd krajowy PO rozwiązał w czwartek struktury regionalne partii w Małopolsce i w Świętokrzyskiem, w obu tych regionach wprowadzono zarząd komisaryczny. Decyzją zarządu krajowego komisarzem w Małopolsce został Andrzej Wyrobiec (pełnomocnik finansowy Platformy), a w Świętokrzyskiem - posłanka PO ze Skarżyska Kamiennej Marzena Okła-Drewnowicz.
W komunikacie dla mediów zarząd krajowy tłumaczy swoją decyzję "potrzebą rozwoju struktur regionalnych" i "dbałością o jak najlepszą realizację zadań, przed którymi stoi PO".
Nieoficjalnie źródła w partii tłumaczą, że władze w tych dwóch regionach uznano za mało prężne w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych i za "niewydolne organizacyjne".
"Poprzednie władze regionalne wybrano cztery lata temu. Tylko w zarządzie małopolskim są cztery wakaty, wiele osób odeszło, a przyszły nowe, które chcą mieć większy wpływ na to, co się dzieje w partii. A partia musi się sprężyć przed wyborami samorządowymi. W każdym razie nie uważam, że to jakaś odgórna rewolucja. Z tego co wiem regiony wiedziały, że będą zarządzane komisarycznie" - powiedział PAP rozmówca zbliżony do władz partii.
Szefem małopolskiej PO był dotychczas Andrzej Czerwiński, a świętokrzyskiej - Michał Okła.
Czerwiński powiedział PAP, że rozwiązanie zarządu regionu zostało z nim uzgodnione, bo pięciu członków zarządu faktycznie w nim nie pracowało.
"Dwóch ministrów - Bogdan Klich i Paweł Graś - musi pracować w Warszawie. Dwie osoby zostały pozbawione członkowstwa - Józef Krzyworzeka (sam zawiesił członkostwo - PAP) i Paweł Sularz (został wyrzucony - PAP), a pani Urszula Gacek zawiesiła aktywną działalność w PO" - tłumaczył Czerwiński.
Dodał, że w tej sytuacji były dwa wyjścia: wybory uzupełniające do władz regionu lub zarząd komisaryczny. "Wybraliśmy tą drugą wersję jako lepszą" - powiedział Czerwiński. Jak wyjaśnił wybory uzupełniające musiałby być przeprowadzone przez delegatów wybranych cztery lata temu. "Przez ten czas sytuacja się zmieniała, więc ze wszech miar jest lepiej" - ocenił.
Natomiast senator Okła powiedział PAP, że jest zaskoczony czwartkową decyzją zarządu krajowego partii i nie wie, z czym jest ona związana.
"Nikt z nami wcześniej nie rozmawiał na ten temat. Zarząd krajowy ma prawdopodobnie swoją wizję działania PO i ma prawo ją realizować. Myśmy się przygotowywali do wyborów samorządowych i ostatnio nawet dokonaliśmy demokratycznie zmian w składzie zarządu regionu, z myślą o nadchodzącej kampanii" - powiedział były lider świętokrzyskiej PO.
Według Marzeny Okły-Drewnowicz, "w świętokrzyskiej PO było wiele nieporozumień oraz różnic zdań i poglądów, a mało przestrzeni i czasu na twórczą działalność". Komisarz poinformowała, że jej głównym zadaniem będzie uporządkowanie spraw organizacyjnych. Chodzi - dodała - o takie przygotowanie struktur do wyborów samorządowych, by wysokie krajowe poparcie społeczne dla PO nie odbiegało znacząco od poparcia w Świętokrzyskiem.
Dokonane 5 września zmiany w świętokrzyskim kierownictwie partii dotyczyły czterech członków zarządu wojewódzkiego. Byli oni postrzegani jako zwolennicy poprzedniego lidera świętokrzyskiej PO - posła Konstantego Miodowicza, który zrezygnował z funkcji przewodniczącego przed rokiem. On sam krytycznie wypowiadał się o dokonanych ostatnio zmianach personalnych i zapowiadał, że będzie interweniował w tej sprawie u władz krajowych PO.
Jak dowiedziała się PAP wśród działaczy PO, najprawdopodobniej w ciągu najbliższych dwóch, trzech tygodni zbierze się Rada Krajowa partii - przyjmie harmonogram wyborów wewnątrzpartyjnych. W styczniu wybory przeprowadzić mają koła Platformy, w lutym - powiaty, w marcu - w regionach. Na przełomie kwietnia i maja konwencja krajowa wybierze nowe władze centralne.
Wyrobiec poinformował PAP, że w najbliższym czasie powoła pełnomocników powiatowych, którzy mają nadzorować przygotowania do wyborów partyjnych. To samo ma zrobić Okła-Drewnowicz.(PAP)
laz/ mch/ wos/ mok/ mow/
