Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO za odrzuceniem projektu ws. zmian w obrocie olejem opałowym

0
Podziel się:

PO złożyła wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu przygotowanego przez
Solidarną Polskę projektu, który oświadczenia dokumentujące wykorzystanie oleju opałowego do celów
grzewczych miałby zastąpić zaświadczeniami uprawniającymi do zakupu oleju opałowego.

PO złożyła wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu przygotowanego przez Solidarną Polskę projektu, który oświadczenia dokumentujące wykorzystanie oleju opałowego do celów grzewczych miałby zastąpić zaświadczeniami uprawniającymi do zakupu oleju opałowego.

Zgodnie z obecnymi przepisami sprzedawcy oleju opałowego muszą odbierać od nabywców oleju specjalne oświadczenia o przeznaczeniu paliwa i przekazywać je co miesiąc do urzędów celnych. Jeżeli tego nie zrobią, muszą zapłacić wyższą akcyzę. SP zaproponowało zastąpienie oświadczeń zaświadczeniami uprawniającymi do kupowania wyrobów akcyzowych z obniżoną stawką akcyzy. Byłyby one wydawane przez urzędy celne. Aby uzyskać zaświadczenie, podmiot wykorzystujący olej opałowy dla celów opałowych, musiałby udokumentować w oświadczeniu m.in. ilość, rodzaj i miejsce położenia urządzeń grzewczych, do których byłby zużywany taki olej.

Poseł Andrzej Dera z SP powiedział przedstawiając projekt w Sejmie, że skutkiem obecnej procedury są wysokie kary nakładane na firmy, w przypadku, gdy firma spóźni się z przekazaniem oświadczeń lub urząd celny je zakwestionuje. "Cofamy możliwość legitymowania (przez dystrybutorów - PAP) osób, które chcą kupić olej napędowy" - powiedział. Naszym obowiązkiem jest upraszczanie i ułatwianie funkcjonowania polskim przedsiębiorcom (...) Projekt gwarantuje kontrolę państwa, ułatwia życie przedsiębiorcom i jest przyjazny dla obywateli" - powiedział.

Janusz Cichoń z PO przyznał, że obecny system nie jest przyjazny dla nabywców oleju opałowego, natomiast - jego zdaniem - projekt SP jest zbyt jednostronny. "Na dobrą sprawę poprawia sytuację jednych kosztem drugich. (...) Wnioskodawcy proponują zdjęcie odpowiedzialności ze sprzedających" - powiedział. Dodał, że każdy nabywca oleju będzie musiał uzyskać w urzędzie celnym zaświadczenie, że jest uprawniony do zakupu oleju z preferencyjną stawką. "To z pewnością nie jest zadaniem przyjaznym dla obywatela" - powiedział.

Zaznaczył, że z projektu nie wynika, jak długo zaświadczenie byłoby ważne, nie określono trybu ich wydawania. Zdaniem Cichonia za wydanie zaświadczenia trzeba by zapłacić opłatę skarbową. "To nie są z pewnością dobre rozwiązania, dlatego klub PO jest za odrzuceniem tego projektu w pierwszym czytaniu" - powiedział.

Maria Zuba z PiS powiedziała, że obecnie przepisy nie są przyjazne, a system obrotu olejem opałowym jest nieszczelny i stwarza możliwości do nadużyć. "Projekt na pewno nie ułatwi nabycia paliwa osobie posiadającej piec opalany olejem opałowym" - powiedziała. Zaznaczyła, że uzyskanie zaświadczenia będzie poważnym utrudnieniem, np. mieszkańcy Rakowa będą musieli pojechać po dokument do oddalonych o 50 km Kielc. Jej zdaniem projekt jest też niedopracowany. Zuba opowiedziała się za skierowaniem go do komisji finansów publicznych.

Armand Ryfiński z Ruchu Palikota uważa, że projekt jest ukierunkowany jednostronnie i idzie w kierunku anarchii, choć zaznaczył, że obecny system jest daleki od doskonałości i należy go zmienić. "Ten projekt zwiększa możliwość nadużyć. Byłem przekonany, że pisał go ktoś z mafii paliwowej" - powiedział. Dodał, że nad propozycjami SP można jednak pracować w komisji.

Także zdaniem Jana Łopaty z PSL materia regulowana projektem jest na tyle ważna, a dotychczasowe uregulowania uciążliwe, że o rozwiązaniu proponowanym w projekcie warto rozmawiać. Łopata zaznaczył, że resorty finansów i gospodarki przygotowały propozycję zmian, która nie nakłada żadnych nowych obowiązków, ale "ma na celu rzeczywiste zmniejszenie obowiązków biurokratycznych i ułatwienie obrotu olejami opałowymi".

Ryszard Zbrzyzny z SLD powiedział, że projekt godny jest poważnego potraktowania. Jego zdaniem proponowane przez SP regulacje nie do końca są bezpieczne, ale należy nad nimi pracować. "Byłoby przedwczesne i nieodpowiedzialne gdybyśmy przystali na wniosek PO i odrzucili projekt w pierwszym czytaniu" - powiedział.

Wiceminister finansów, szef Służby Celnej Jacek Kapica poinformował, że w resorcie finansów trwają prace zmierzające do zmniejszenia obciążeń administracyjnych związanych z obrotem olejem opałowym, a celem zmiany jest zastąpienie obecnych oświadczeń o przeznaczeniu oleju opałowego, oświadczeniami składanymi w okresowej umowie zawartej między sprzedawcą, a nabywcą np. w umowie rocznej.

"W związku z powyższym obowiązek składania oświadczeń przy każdej sprzedaży paliw opałowych zostanie zastąpiony jednorazowym obowiązkiem złożenia oświadczenia" - powiedział Kapica. Poinformował, że oświadczenia i umowa będą obowiązywały określony czas i dotyczyły konkretnej ilości towarów. Kapica zaznaczył, że sankcje za niezłożenie w terminie oświadczenia zostaną złagodzone. Dodał, że projekt powinien zostać w ciągu kilku dni przedstawiony do konsultacji międzyresortowych. (PAP)

mmu/ mki/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)