Kilkanaście minut opóźnienia mogą mieć niektóre pociągi na trasie Warszawa-Kraków. Jeden z torów linii był przez dwie godziny zamknięty po tym, jak pociąg osobowy potrącił pieszego. Kolejarze zapewniają, że oba tory są już czynne i sytuacja wraca do normy.
Jak poinformował w poniedziałek po południu PAP Mirosław Siemieniec, rzecznik zarządzającej torami spółki PKP PLK, przed godz. 14 pociąg Kolei Mazowieckich relacji Warka-Warszawa potrącił pieszego. "Pieszy wtargnął na tory tam, gdzie nie było przejścia. Zginął na miejscu" - powiedział rzecznik.
Po wypadku zamknięto jeden tor do czasu, aż czynności zakończy policja i prokurator. Pociągi jeździły w tym czasie drugim torem, co spowodowało opóźnienia - pociąg Kraków-Kołobrzeg miał 30 minut opóźnienia. Inne pociągi między Krakowem a Warszawą mogą być spóźnione 10-17 minut.
Tuż przed godz. 16 kolejarze otworzyli zamknięty tor, więc ruch pociągów wraca do normy - zapewnił rzecznik. (PAP)
her/ mki/ gma/