Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podczas ferii więcej pacjentów z urazami odniesionymi na stokach narciarskich

0
Podziel się:

Niedostateczne umiejętności połączone z brawurą to zdaniem ratowników GOPR
najczęstsze przyczyny wypadków na stokach narciarskich. Podczas ferii rośnie liczba pacjentów z
urazami odniesionymi na stokach, a nowe przepisy nie spowodowały spadku liczby wypadków.

Niedostateczne umiejętności połączone z brawurą to zdaniem ratowników GOPR najczęstsze przyczyny wypadków na stokach narciarskich. Podczas ferii rośnie liczba pacjentów z urazami odniesionymi na stokach, a nowe przepisy nie spowodowały spadku liczby wypadków.

Jak przyznał w rozmowie z PAP Piotr Kasznia - ratownik narciarski w Miejskiej Kolei Linowej Karpacz (Dolnośląskie) - dzięki nowym przepisom, które weszły w życie w sylwestra, rzadko spotyka się dzieci jeżdżące na nartach bez kasków. Mniej jest również osób jeżdżących pod wpływem alkoholu.

"W tej kwestii jest znacząca poprawa. Jednak nie spowodowało to mniejszej liczby wypadków, których podstawową przyczyną jest brak umiejętności jazdy na nartach. Tu liczby wyglądają podobnie jak w roku ubiegłym" - mówił Kasznia. Ratownik zaznaczył przy tym, że widać znacząca poprawę w stosunku do tego, co było kilka lat temu. "Jest coraz mniej narciarzy, którzy wychodzą na stok bez żadnego instruktarzu" - tłumaczył.

Placówki ochrony zdrowia mają w ferie więcej pacjentów z urazami odniesionymi na stokach narciarskich niż w okresie przed zimowym odpoczynkiem dzieci. Ponad 30-procentowy wzrost liczby pacjentów w ciągu ostatnich dwóch tygodni w stosunku do okresu przed feriami odnotowała przychodnia rejonowa w Szklarskiej Porębie (Dolnośląskie). Jak poinformowano PAP w lecznicy, do poradni chirurgicznej zgłaszali się pacjenci ze złamaniami, potłuczeniami oraz niegroźnymi skaleczeniami. "To obrażenia powstałe w wyniku upadku na stoku lub zderzania narciarzy, a ich liczba jest podobna jak w latach ubiegłych" - powiedziano PAP w przychodni.

Poszkodowani w wypadkach na stokach narciarskich w Bieszczadach najczęściej trafiają do szpitali w Lesku i Ustrzykach Dolnych. "W tym roku nie było zbyt wielu wypadków, bo sezon narciarski na dobre rozpoczął się dopiero w połowie stycznia" - powiedział kierownik izby przyjęć w leskim szpitalu Jan Matusik. Do tego szpitala przywieziono ok. 40 poszkodowanych narciarzy. Najpoważniejszym urazem było złamanie kości udowej.

Do szpitala w Ustrzykach Dolnych trafiło 11 narciarzy. "Mieli urazy kolana, stawu skokowego, barku, najgroźniejszym był uraz twarzoczaszki" - zaznaczyła Renata Waląg z ustrzyckiego szpitala.

Ferie to gorący czas dla ratowników GOPR i lekarzy z oddziałów urazowo-ortopedycznych szpitali w Beskidach. Liczba interwencji goprowców na stokach rośnie lawinowo. Od początku roku było ich już około 400, z czego tylko w minioną niedzielę ratownicy wzywani byli 40-krotnie.

Zdaniem goprowców wypadki na stokach to najczęściej efekt niedostatecznych umiejętności połączonych z brawurą, a często także z całkowitym brakiem wyobraźni. Najlepiej obrazuje to wypadek z udziałem młodej warszawianki, która po raz pierwszy założyła narty i próbowała zjechać ze Krzycznego w Szczyrku. "Omal nie skończyło się tragicznie: przy dość dużej prędkości wypadła z trasy i uderzyła w drzewo. Ma bardzo poważne urazy wewnętrzne" - powiedziała rzecznik bielskiego Szpitala Wojewódzkiego Jolanta Trojanowska.

Rzecznik cieszyńskiego Szpitala Śląskiego, do którego trafiają narciarze, którzy doznali urazów na stokach w Wiśle, Ustroniu, Brennej czy Istebnej, Dariusz Babiak powiedział, że rozpoczęciu w miniony weekend ferii na Śląsku towarzyszy znaczący wzrost przyjęć na oddział urazowo-ortopedyczny. "To typowe narciarskie urazy: złamania kończyn, wybicia obojczyka, zwichnięcia stawów" - powiedział Babiak. Podobnie jest w Bielsku-Białej i Żywcu.

Od osiemdziesięciu do stu kontuzjowanych narciarzy i snowboardzistów na dobę przyjmowała zakopiańska urazówka w trakcie pierwszych dwóch tygodni ferii zimowych. Zdaniem ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podobnie było podczas ubiegłorocznych ferii.

Do największej liczby wypadków narciarskich na Podhalu dochodziło na stokach największej stacji narciarskiej w Białce Tatrzańskiej. Tam też w trakcie ferii wypoczywała największa liczba turystów.

W poniedziałek, po dwutygodniowej przerwie w nauce, do szkół wrócili uczniowie z województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Przerwę w nauce rozpoczęli uczniowie z województw łódzkiego, lubelskiego, podkarpackiego, pomorskiego, śląskiego. (PAP)

pdo/ kyc/ szf/ szb/ bos/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)