Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podejrzany o korupcję kandydat na prezydenta Bytomia rozpoczął kampanię

0
Podziel się:

Prezes klubu piłkarskiego Polonia Bytom Damian Bartyla, który niedawno
usłyszał zarzuty dotyczące korupcji w sporcie, rozpoczął kampanię przed wyborami prezydenta
Bytomia. Używa w niej logo Prawa i Sprawiedliwości, które rekomendowało jego kandydaturę.

Prezes klubu piłkarskiego Polonia Bytom Damian Bartyla, który niedawno usłyszał zarzuty dotyczące korupcji w sporcie, rozpoczął kampanię przed wyborami prezydenta Bytomia. Używa w niej logo Prawa i Sprawiedliwości, które rekomendowało jego kandydaturę.

O rozpoczęciu kampanii kandydat poinformował w czwartek na swojej stronie internetowej. Jak powiedział PAP, dotąd nie dostał żadnej informacji, aby struktury PiS miały wycofać swoją rekomendację dla jego kandydatury.

Bartyla zapowiedział, że jeżeli PiS oficjalnie wycofałoby rekomendację, logo tej partii zniknie z jego materiałów wyborczych, jednak on sam nie zrezygnuje z kandydowania - wystąpi wówczas jedynie pod szyldem własnego komitetu wyborczego. Bartyla nie jest członkiem PiS.

O tym, że decyzja w sprawie ewentualnego wycofania poparcia dla Bartyli jeszcze nie zapadła, a partia czeka na jego wyjaśnienia i informacje z prokuratury, mówił w miniony weekend jeden z liderów PiS na Śląsku, bytowianin poseł Wojciech Szarama. W czwartek, do czasu nadania tej depeszy, PAP nie udało się skontaktować z posłem w tej sprawie.

Kampania Bartyli, jako kandydata rekomendowanego przez PiS, jest widoczna w wielu punktach miasta. W Bytomiu pojawiły się plakaty oraz billboardy wyborcze, promujące jego kandydaturę. Są też billboardy, poprzez które wraz b. piłkarzem, obecnie asystentem trenera klubu, Jackiem Trzeciakiem, kandydat zaprasza na mecze Polonii Bytom.

W ubiegłym tygodniu wrocławska prokuratura postawiła Bartyli zarzuty dotyczące korupcji w sporcie. Dotyczą one sezonu 2004/2005. Po złożeniu wyjaśnień prezes klubu został zwolniony do domu, zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł. Bartyla powiedział PAP, że "czuje się niewinny". Zgodził się na podawanie w mediach jego nazwiska.(PAP)

mab/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)