1,7 mln zł przeznaczył wojewoda podkarpacki na wypoczynek dla dzieci i młodzieży podczas tegorocznych wakacji. Dzięki tym pieniądzom na kolonie i obozy wyjedzie ok. 4 tys. uczniów - poinformowała w środę wojewoda podkarpacki Małgorzata Chomycz-Śmigielska.
Dodała, że dla dzieci z rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej wypoczynek będzie sfinansowany w stu procentach. "Przeznaczyłam na ten cel 1,2 mln zł. Dzięki temu na kolonie i obozy wyjedzie ponad 1,4 tys. dzieci najbiedniejszych. Pozostała kwota czyli ok. 0,5 mln zł zostało przeznaczone na dofinansowanie wypoczynku dla ponad 2,5 tys. dzieci" - podkreśliła.
Podkarpacki sanepid skontrolował dotychczas ponad 700 obiektów, w których organizowany będzie wypoczynek dla dzieci. W 62 przypadkach stwierdzono zły stan sanitarny, z tej liczby w 52 obiektach stwierdzono uchybienia sanitarno-techniczne.
Zdaniem wojewody, nie jest to znaczny procent. "Widać, że pod tym względem jest coraz lepiej. Z tego raportu wynika, że bardzo poprawiła się też m.in. baza noclegowa oraz infrastruktura turystyczna. Znacznie lepiej jest również, jeśli chodzi o bazę żywnościową i wodę. Organizatorzy coraz bardziej troszczą się, aby woda była dobrej jakości i miała odpowiednie certyfikaty" - powiedziała Chomycz-Śmigielska.
Wojewoda zaznaczyła, że w trakcie wakacji stacje sanepidu będą prowadzić bieżące kontrole dotyczące stanu sanitarno-higienicznego obiektów, w których przebywać będą dzieci i młodzież. Sprawdzane będą również szlaki turystyczne i miejsca, gdzie organizowane będą obozy letnie-harcerskie.
Podkarpackie Kuratorium Oświaty szacuje, że ok. 30 proc. dzieci z regionu wyjedzie w tym roku na wypoczynek poza miejsce zamieszkania bądź spędzi wakacje w swojej miejscowości, m.in. na półkoloniach organizowanych przez placówki oświatowo-wychowawcze, świetlice szkolne, młodzieżowe domy kultury czy ośrodki sportowe.
Podkarpacki kurator Oświaty Jacek Wojtas powiedział na konferencji, że w czasie wakacji będzie działał na Podkarpaciu telefon zaufania.
"Każdy, kto będzie zaniepokojony np. warunkami w miejscu pobytu dzieci, będzie mógł zadzwonić. Wówczas wizytatorzy z kuratorium sprawdzą taki turnus. Poza tymi zgłoszonymi kontrolami, planujemy, że ok. 10 proc. placówek, w których odpoczywają dzieci będzie przez nas skontrolowanych" - zapowiedział Wojtas.
W ub.r. na infolinię zadzwoniło kilkanaście osób, w większości przypadków - jak zaznaczył kurator - były to bardzo błahe sprawy. "Np. zadzwoniła do nas mama z pretensją, że jej syn, który przebywa na obozie harcerskim, +zmuszony+ jest do obierania ziemniaków, a w domu tego nie robi" - dodał.
Według danych Podkarpackiego Kuratorium Oświaty w województwie jest ponad 350 tys. dzieci i młodzieży. (PAP)
huk/ abe/