W Bieszczadach występuje niewielka inwersja powietrza - w górach jest cieplej niż w dolinach. Inwersja powoduje bardzo dobrą widoczność, z połonin widać m.in. szczyty Tatr - poinformował w piątek ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Witold Goleniowski.
"W piątek rano na Połoninie Wetlińskiej były 2 stopnie mrozu. W tym samym czasie w położonych niżej Ustrzykach Górnych termometry wskazywały minus 7 stopni Celsjusza. W Cisnej było natomiast minus 4 stopnie, a Dukli w Beskidzie Niskim 5 stopni poniżej zera" - powiedział Goleniowski.
Wszędzie jest słonecznie i bezwietrznie. Rano z połonin widać w promieniu 70-80 kilometrów.
"Pod wieczór widoczność jest jeszcze lepsza. W ostatnich dniach z Połoniny Wetlińskiej można było obserwować szczyty Tatr" - dodał ratownik dyżurny.(PAP)
kyc/ abr/ jbr/