53-letniego mieszkańca Krakowa, który oszukał co najmniej 150 osób, zatrzymano w Mielcu (Podkarpackie). Mężczyzna oferował sprowadzenie z Niemiec samochodów. Zebrał od klientów 570 tys. zł, aut nie dostarczył.
Jak poinformował we wtorek PAP Paweł Międlar z zespołu prasowego podkarpackiej policji, "zatrzymany działał pod szyldem zarejestrowanej w Krakowie firmy +Prosperita+. Oprócz krakowskiego biura miał też oddział w Mielcu. Swoje usługi reklamował w internecie i prasie. Przekonywał, że jest w stanie sprowadzić samochód o 30 proc. taniej niż trzeba za taki sam zapłacić w kraju" - powiedział Międlar.
53-latek podpisywał umowy wstępne. Zobowiązywał się dostarczyć auto w czterdzieści dni. Po podpisaniu umowy wstępnej klient wpłacał kilka tysięcy złotych zaliczki. Pierwsi klienci mieli odebrać samochody 9 i 10 lutego.
"Nie odebrali. Podejrzany kłamał, że są pewne opóźnienia, że samochody czekają w składach celnych. W ubiegły piątek przestał odbierać telefon, zamknął też biuro w Mielcu" - powiedział Międlar.
Oszust został zatrzymany w Krakowie. Policja przeszukała jego dom i biuro. Zabezpieczono m.in. umowy. Mężczyźnie grozi do 8 lat pozbawienia wolności.(PAP)
kyc/ pz/