Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: PiS chce wziąć odpowiedzialność za sytuację w samorządzie

0
Podziel się:

Liderzy podkarpackich struktur Prawa i Sprawiedliwości na zwołanej w piątek
w Rzeszowie konferencji prasowej wyrazili gotowość przejęcia odpowiedzialności za losy województwa
i stworzenia większości w sejmiku woj. podkarpackiego.

Liderzy podkarpackich struktur Prawa i Sprawiedliwości na zwołanej w piątek w Rzeszowie konferencji prasowej wyrazili gotowość przejęcia odpowiedzialności za losy województwa i stworzenia większości w sejmiku woj. podkarpackiego.

"PiS rozpoczęło działania na rzecz przejęcia odpowiedzialności za losy województwa i stworzenia większości w sejmiku woj. podkarpackiego" - powiedział poseł do PE Tomasz Poręba.

Jednocześnie zaapelował do radnych tworzących koalicję w samorządzie województwa o przyłączenie się do starań PiS.

"Apelujemy do (..) tych, którzy chcieliby przyłączyć się do PiS o to, żeby to zrobili, abyśmy wszyscy razem mogli utworzyć większość w sejmiku, która będzie gwarantować możliwość wyjścia z tej trudnej sytuacji. Gwarantować rządy, które będą rządami prawa, rządami transparentnymi" - podkreślił.

W 33-osobowym sejmiku woj. podkarpackiego rządzi koalicja PO, PSL i SLD, która ma 18 radnych. W opozycji są kluby PiS - 12 radnych i Pawica Rzeczypospolitej - 3.

Z kolei senator PiS Andrzej Matusiewicz sytuację w samorządzie woj. podkarpackiego określił jako "przypadek bez precedensu". Zapowiedział, że PiS będzie wnioskować o przeprowadzenie kontroli finansów samorządu przez Najwyższą Izbę Kontroli.

Podkarpackie PiS w przyjętym stanowisku, żąda rezygnacji marszałka woj. podkarpackiego Mirosława Karapyty, członków zarządu oraz władz sejmiku.

W piątek Karapyta zrezygnował z członkostwa w Polskim Stronnictwie Ludowym. Nie złożył natomiast rezygnacji z funkcji marszałka i radnego.

Prokuratura Apelacyjna w Lublinie postawiła Karapycie siedem zarzutów dotyczących czynów popełnionych w latach 2011-2012. Miał on przyjąć łapówki w kwotach od 1,5 do 30 tys. zł, łącznie kilkadziesiąt tysięcy złotych. Korzyści przyjmowane przez marszałka miały polegać też na opłaceniu mu pobytu na urlopie za granicą i w Polsce. Dwa zarzuty dotyczą korzyści osobistych w postaci zaspakajania potrzeb seksualnych. (PAP)

kyc/ huk/ mok/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)