Ponad 7 tys. odbiorców bez prądu i ok. 40 interwencji strażaków - to skutki wichury, jaka przeszła w nocy nad Podkarpaciem. Nikt nie został ranny.
Jak poinformował PAP w piątek rano dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, na Podkarpaciu zerwanych jest prawie 30 odcinków linii energetycznych. "Uszkodzonych jest ponad 200 stacji transformatorowych. W sumie w regionie prądu nie ma ponad 7 tys. odbiorców" - dodał.
Zaznaczył, że "sytuacja jest dynamiczna", bo jedne uszkodzenie są naprawiane, ale dochodzą kolejne.
"Nad ranem otrzymaliśmy zgłoszenie, że na jednym budynku w pow. dębickim wiatr zerwał część dachu. Nikomu nic się nie stało" - dodał dyżurny WCZK.
Ok. 40 razy interweniować musieli minionej nocy strażacy. Wyjeżdżali głównie do usuwana powalonych drzew i konarów, które blokowały jezdnię.
Zgodnie z prognozą silny wiatr będzie występował na Podkarpaciu przez cały piątek. (PAP)
huk/ bk/