Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Politycy PiS chcą urlopu marszałka na czas śledztwa CBA

0
Podziel się:

Podkarpaccy politycy PiS apelują do marszałka województwa, by przestał
sprawować funkcję do czasu wyjaśnienia śledztwa, które toczy się m.in. w sprawie nieprawidłowości
przy dotacjach przyznawanych przez urząd marszałkowski. Marszałek nie zamierza brać urlopu -
odpowiada jego rzecznik.

Podkarpaccy politycy PiS apelują do marszałka województwa, by przestał sprawować funkcję do czasu wyjaśnienia śledztwa, które toczy się m.in. w sprawie nieprawidłowości przy dotacjach przyznawanych przez urząd marszałkowski. Marszałek nie zamierza brać urlopu - odpowiada jego rzecznik.

Eurodeputowany PiS Tomasz Poręba powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Rzeszowie, że "zaprzestanie działalności" to np. wzięcie urlopu przez marszałka.

"To uspokoiłoby sytuację, która jest nietypowa i wymaga podejścia racjonalnego. Uważamy, że nie buduje to (prowadzone śledztwo - PAP) pozytywnego wizerunku województwa. Uważamy, że sprawa jest niezwykle bulwersująca. Z punktu widzenia interesu województwa najlepiej byłoby, gdyby marszałek nie pełnił przez ten czas swojej funkcji" - ocenił Poręba.

Stanowiska w tej sprawie przyjęły w poniedziałek zarządy dwóch okręgów PiS z Podkarpacia: nr 22 w Krośnie i 23 w Rzeszowie. Można w nich przeczytać m.in., że politycy PiS "oczekują, że wszystkie instytucje zajmujące się tą sprawą, jak najszybciej przedstawią opinii publicznej powody podjętych wobec marszałka województwa i pracowników urzędu działań".

13 lutego funkcjonariusze CBA weszli do urzędu marszałkowskiego w Rzeszowie, zabezpieczyli dokumentację dotyczącą unijnych dotacji przyznanych przez samorząd województwa w latach 2011-12. Szukali także dowodów na nieprawidłowości przy zatrudnianiu osób w urzędzie i w delegacjach służbowych.

Funkcjonariusze CBA przeszukali także prywatne mieszkanie marszałka Mirosława Karapyty. W czasie akcji CBA marszałek przebywał na urlopie w Brazylii. Pracę śledczych z CBA nadzoruje Prokuratura Apelacyjna w Lublinie.

Prezes zarządu okręgowego PiS w Rzeszowie Stanisław Ożóg zaznaczył, że to, co się dzieje wokół marszałka, paraliżuje prace samorządu województwa. "Nikt, począwszy od dyrektorów do pracowników szeregowych urzędu, nie zajmuje się niczym innym, a tylko sytuacją, jaka się wytworzyła" - powiedział.

Rzecznik prasowy marszałka województwa Wiesław Bek powiedział w rozmowie z PAP, że postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko marszałkowi.

"Dwa tygodnie po wizycie funkcjonariuszy CBA w urzędzie i w domu marszałek nie był nawet wzywany do złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Dlatego nie ma zamiaru chować się czy brać urlopu. Tym bardziej, że właśnie wrócił z urlopu, jest wypoczęty i pełen zapału do pracy" - zaznaczył Bek.(PAP)

huk/ eaw/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)