Na Podkarpaciu prawie 300 strażaków usuwało ostatniej doby skutki intensywnych opadów deszczu - poinformował w środę rano dyżurny podkarpackiej straży pożarnej, Maciej Nowak.
"Wyjeżdżaliśmy do ok. 80 interwencji związanych z usuwaniem skutków opadów deszczu. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z powiatów: niżańskiego, stalowowolskiego, tarnobrzeskiego, leżajskiego i przemyskiego" - powiedział Nowak.
Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, pogotowie przeciwpowodziowe obowiązuje powiecie stalowowolskim. Na wpadającej do Sanu rzece Bukowa w Rudzie Jastkowskiej k. Stalowej Woli nadal przekroczony jest stan alarmowy.
Z kolei stany ostrzegawcze przekroczone są na Sanie w Nisku i Radomyślu k. Stalowej Woli oraz na Tanwi w Harasiukach k. Niska.
W regionie trwa szacowanie strat. Do wojewody podkarpackiego wpłynęło już 47 informacji od samorządów o powstałych zniszczeniach w infrastrukturze komunalnej. Szacowane są też straty w rolnictwie. (PAP)
kyc/ abr/