Prezydent Węgier Laszlo Solyom odsłonił w Jarosławiu (Podkarpackie) pomnik Przyjaźni Polsko-Węgierskiej.
Węgierski prezydent jest jednym z gości wtorkowych obchodów 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. Przed głównymi uroczystościami, które odbędą się w Warszawie, Solyom odwiedził z krótką wizytą Jarosław.
Rzeczniczka burmistrza Jarosławia Zofia Krzanowska powiedziała PAP, że Węgrzy zapisali się bardzo dobrze w dziejach miasta.
"Od wielu lat podczas obchodów Święta Niepodległości mieszkańcy wspominają także bohaterów węgierskich. Spotykają się przy kopijniku (drewniana figura stawiana na grobach węgierskich wojowników - PAP) poświęconym majorowi Leonowi Czechowskiemu - uczestnikowi powstania listopadowego, styczniowego i węgierskiej Wiosny Ludów" - dodała Krzanowska.
Ponadto książę siedmiogrodzki Franciszek II Rakoczy wraz z towarzyszami w Jarosławiu właśnie znalazł schronienie na początku XVIII wieku. W krypcie kolegiaty jarosławskiej byli pochowani dostojnicy węgierscy z okresu Rakoczego.
Jak zauważyła Krzanowska, jednym z honorowych obywateli Jarosławia jest były konsul generalny Węgier i przyjaciel Polski Istvan Kovacs. Był on także pomysłodawcą postawienia kopijnika na grobie Leona Czechowskiego w Jarosławiu.
Pomnik Przyjaźni Polsko-Węgierskiej został wykonany przez Jerzego Bałandę. Ma kształt dwóch dębów złączonych konarami i korzeniami, symbolizujących przeszłość historyczną i przyjaźń narodów polskiego i węgierskiego. Wykonany został z granitu.
Na tablicy znajduje się napis w języku polskim i węgierskim, jest to cytat z pism Stanisława Worcella: "Węgry i Polska to dwa wiekuiste dęby, każdy z nich wystrzelił pniem osobnym i odrębnym, ale ich korzenie, szeroko rozłożone pod powierzchnią ziemi, i splatały się, i zrastały niewidocznie. Stąd byt i czerstwość jednego jest drugiemu warunkiem życia i zdrowia".
Pomnik został ufundowany z budżetu miasta. (PAP)
