Saperzy z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich prowadzą w szkołach zajęcia, podczas których ostrzegają młodzież przed zabawą znalezionymi niewybuchami. Akcją objętych zostanie w sumie kilkanaście szkół w województwie podkarpackim.
Żołnierze odwiedzili m.in. rzeszowskie X liceum Ogólnokształcące, które wchodzi w skład Zespołu Szkół Kształcenia Ustawicznego. Szkoła ta współpracuje z 21. Brygadą Strzelców Podhalańskich na podstawie zawartego porozumienia. W placówce znajduje się aż dziewięć klas o profilu wojskowym.
"Zajęcia z uczniami prowadził dowódca patrolu rozminowania starszy chorąży Ryszard Baran. Opowiedział on o swojej saperskiej służbie, zarówno w kraju, jak i w czasie misji zagranicznych. Przy pomocy zdjęć i makiet, zapoznał uczniów z rodzajami przedmiotów niebezpiecznych, ale przede wszystkim z zasadami postępowania w przypadku znalezienia takich przedmiotów. Chorąży zwrócił się również do młodzieży z prośbą o przekazanie najważniejszych informacji bliskim" - poinformował PAP rzecznik prasowy podhalańczyków kpt. Konrad Radzik, Radzik.
Uczniowie po zajęciach mogli zobaczyć sprzęt, jakim pracują saperzy na co dzień, łącznie z pojazdami specjalnymi. W zajęciach wzięło udział ponad 100 uczniów.
Saperzy odwiedzą na Podkarpaciu jeszcze kilkanaście szkół.
- Brygada Strzelców Podhalańskich w swoim składzie ma obecnie trzy patrole rozminowania: dwa stacjonują w Rzeszowie, natomiast trzeci w Nisku. Patrole te oczyszczają całe województwo podkarpackie oraz po trzy powiaty z województw: małopolskiego i lubelskiego, a także dwa powiaty województwa świętokrzyskiego.
W ubiegłym roku saperzy odebrali 515 zgłoszeń; unieszkodliwili 70 min, 58 bomb lotniczych różnej wielkości od 2,5 kg do 200 kg, ponad 1 tys. pocisków artyleryjskich i moździerzowych oraz 125 granatów. (PAP)
huk/ ls/