Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podkarpackie: Trwa pierwszy dzień dwudniowej akcji protestacyjnej lekarzy

0
Podziel się:

(dochodzą wypowiedzi dyrektorów niektórych szpitali i
przewodniczącego OZZL)

(dochodzą wypowiedzi dyrektorów niektórych szpitali i przewodniczącego OZZL)

13.3.Rzeszów (PAP) - W kilkunastu placówkach medycznych Podkarpacia, w tym w szpitalach, od poniedziałku rano trwa akcja protestacyjna lekarzy. Około tysiąca z nich skorzystało z urlopów "na żądanie" i nie przyszło do pracy. W szpitalach są tylko lekarze dyżurujący i kontraktowi. Praca przebiega tam, jak w dni świąteczne; nie odbywają się zaplanowane zabiegi i operacje. Taka sama sytuacja będzie we wtorek.

Jest to już kolejny protest podkarpackich lekarzy (poprzedni odbył się 20 lutego), którzy w ten sposób żądają od pracodawców podwyższenia poborów o minimum 30 proc.

Protest rozpoczął się o godz. 7 rano i potrwa do końca dnia pracy w normalnym systemie, czyli do godz. 14.30. Do akcji dołączyły też przychodnie publiczne i pracownie diagnostyczne. Tam lekarze także są na urlopach. W szpitalach odwołano zaplanowane zabiegi i operacje, a przeprowadzane będą jedynie te ratujące życie. W związku z tym lekarze zaapelowali do pacjentów, aby w tym dniu nie korzystali z ich pomocy, z wyjątkiem przypadków zagrożenia życia.

Według dyrektora Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rzeszowie, Bernarda Waśki, protest nie spowodował dużych kolejek w szpitalu, mimo, że żadna z przyszpitalnych poradni nie jest czynna. "Staraliśmy się dotrzeć do naszych pacjentów telefonicznie i informować ich o utrudnieniach" - powiedział Waśko. "Lekarze powinni więcej zarabiać, ale te żądania nie powinny być kierowane do dyrekcji szpitali. Szpital nie jest stroną. Nikt nie ma pomysłu na rozwiązanie tego problemu, a szpital jest zostawiony sam sobie i musi sam sobie radzić z tą trudną sytuacją" - dodał.

Z żądaniami lekarzy zgadza się dyrektor Wojewódzkiego Szpitala w Tarnobrzegu, Wojciech Gutowski. Jego niepokój budzi jednak zapowiadane zaostrzenie akcji do strajku. "Na razie odbywa się to jak najmniejszym kosztem pacjentów, ale dalsza eskalacja budzi mój niepokój. Nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji. Oczekuję, że rząd nie pozostanie głuchy na te - nie jedyne przecież - żądania" (chodzi m.in. o pielęgniarki i pozostałych pracowników służby zdrowia) - dodał.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) na Podkarpaciu, głównego organizatora protestu, Zdzisław Szramik podkreślił, że akcja nie jest wymierzona w pacjentów, ale jest jedyną obecnie szansą na poprawę sytuacji w służbie zdrowia.

"Pan minister zdrowia chyba idzie w zaparte. Czy musi się stać coś poważnego, musi umrzeć pacjent, żeby ktoś w końcu oprzytomniał" - powiedział PAP Szramik. Przypomniał, że w razie niespełnienia postulatów lekarze zapowiadają przeprowadzenie strajku w drugiej połowie marca. Nie będą m.in. wypełniać druków, pisać zaświadczeń, zwolnień lekarskich na specjalnych drukach, wystawiać recept z kodem paskowym. Zapowiadają też, że - jeżeli będzie to konieczne - będą leczyć tylko tych pacjentów, którzy już będą w szpitalu, natomiast przestaną przyjmować następnych.

Szramik zaznaczył, że 30 proc. podwyżka płac jest żądaniem wysuwanym w obecnej chwili. Nadrzędnym celem akcji jest bowiem zmiana systemu finansowania służby zdrowia tak, "aby personel medyczny każdego szczebla zarabiał według rzeczywistej wartości jego pracy, placówki medyczne nie miały długów, a pacjenci mieli dostęp do pomocy medycznej bez zbędnej zwłoki".

Wśród placówek, w których zostanie przeprowadzony protest lekarzy, znalazł się m.in. Wojewódzki Szpital nr 2 w Rzeszowie, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rzeszowie, Szpital MSWiA w Rzeszowie, Wojewódzki Szpital Podkarpacki w Krośnie, Wojewódzki Szpital w Przemyślu i Tarnobrzegu a także ZOZ-y w Nowej Dębie, Mielcu, Tarnobrzegu, Jarosławiu, Jaśle, Lesku, Sanoku, Brzozowie, Strzyżowie i Ustrzykach Dolnych. W szpitalu w Stalowej Woli lekarze wywiesili flagi i plakaty na znak solidarności z protestującymi. (PAP)

api/ bno/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)