*Około 400 mln zł tyle wynoszą szacunkowe straty w infrastrukturze spowodowane powodzią na Podkarpaciu. Nadal jednak w wielu miejscach woda jeszcze nie opadła i nie rozpoczęło się liczenie zniszczeń. *
Jak poinformował PAP w środę rzecznik wojewody podkarpackiego Wiesław Bek, z nadesłanych przez samorządy wstępnych informacji wynika, że tylko zniszczenia w infrastrukturze krytycznej (np. ważne drogi, szpitale, szkoły itp.) wynoszą ok. 191 mln zł; kolejne ponad 208 mln zł to zniszczenia w infrastrukturze komunalnej (np. chodniki, lokalne drogi itp.)
"Na pewno kwoty te jeszcze wzrosną. Do tego dojdą straty spowodowane nagłymi deszczami i burzami, które obecnie przechodzą przez nasz region" - zaznaczył Bek.
Na Podkarpaciu z zasiłków celowych (do 6 tys. zł) skorzystało do tej pory ponad 840 rodzin, na łączna kwotę ponad 2,6 mln zł. W regionie nadal prądu nie ma ponad 800 gospodarstw. Ponad 1,2 tys. osób wciąż nie może wrócić do swoich domów.
Z danych Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wynika, że w powodzi padło 700 sztuk zwierząt gospodarskich. Dwa zakłady utylizacyjne w regionie przyjmują padłe zwierzęta na bieżąco.
Powodzianom na Podkarpaciu pomaga wiele organizacji, także z zagranicy oraz osób prywatnych. Dotychczas tylko z Agencji Rezerw Materiałowych przekazano im ponad 3,6 tys. koców, prawie 2 tys. konserw, wiader i ręczników. (PAP)
huk/ itm/ bk/