Funkcjonariusze Straży Granicznej, Izby Celnej i policji udaremnili na przejściu granicznym w Korczowej (Podkarpackie) przemyt ponad 60 tys. paczek papierosów, o rynkowej wartości prawie pół miliona złotych. Papierosy ukryto w ładunku drewna opałowego.
Jak poinformowała w środę PAP rzeczniczka Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej (BOSG) kpt. Elżbieta Pikor papierosy miały trafić prawdopodobnie do Niemiec i Wielkiej Brytanii.
Ciężarówka polskiego przewoźnika wjechała na przejście graniczne w Korczowej we wtorek wieczorem. Według dokumentów kierowca przewoził z okręgu lwowskiego do województwa pomorskiego 22 tony drewna opałowego w drewnianych skrzyniach.
"Dzięki wcześniejszym ustaleniom i współdziałaniu funkcjonariuszy policji, Izby Celnej i Straży Granicznej tir ten został wytypowany do szczegółowej rewizji celnej, która potwierdziła, że w 10 drewnianych skrzyniach przeznaczonych do przewozu drewna opałowego ukryto 60 tys. paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy" - wyjaśniła rzeczniczka.
W trakcie kontroli użyto nowoczesnego sprzętu specjalistycznego do prześwietlania samochodów.
Kierowca ciężarówki, 53-letni Jerzy P. twierdził, że nic nie wiedział o nielegalnym towarze, który przewoził. Papierosy trafiły do magazynu celnego, a kierowcy postawiony zostanie zarzut dotyczący przestępstwa skarbowego.(PAP)
api/ wkr/ mow/