Prawie 1/3 koni hodowanych w stadninach na Podkarpaciu stanowią konie huculskie - poinformował we wtorek dyrektor biura Okręgowego Związku Hodowców Koni w Rzeszowie Marek Gibała.
"W blisko 100 stadninach hodowanych jest niespełna 10 tys. koni, w tym ponad 3 tys. hucułów. Mamy 360-380 klaczy-matek tej rasy krytych każdego roku" - powiedział Gibała.
Podkreślił, że zmieniło się też przeznaczenie koni huculskich. "Dawniej pełniły one rolę koni pociągowych w położonych w górach gospodarstwach rolnych. Teraz hodowane są wyłącznie w gospodarstwach agroturystycznych" - dodał.
Największą i najstarszą stadninę koni huculskich na Podkarpaciu ma Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki w Odrzechowej k. Sanoka. Liczy 100 koni, z czego 40 stanowią klacze-matki.
Hucuły są rasą koni górskich wyhodowanych na Huculszczyźnie w Karpatach Wschodnich. Przodkami hucułów były konie rasy mongolskiej lub tarpany skrzyżowane z arabami. Ważą ok. 400 kg, ich wysokość w kłębie nie przekracza 140 cm. Doskonale radzą sobie w warunkach górskich. 60 proc. europejskiej populacji koni huculskich żyje w Polsce.
Wraz z hucułami w podkarpackich stadninach hodowane są także m.in. konie rasy małopolskiej i śląskiej oraz konik polski. Najwięcej stadnin jest w Bieszczadach i Beskidzie Niskim.
Na Podkarpaciu konie nadal wykorzystywane są też w rolnictwie. W gospodarstwach położonych na pogórzach Dynowskim, Strzyżowskim i Przemyskim pracuje jeszcze 12 tys. koni pociągowych. "Wynika to ze specyfiki gospodarowania w trudnych warunkach górskich i podgórskich. Do wielu pól nie dojedzie się mechanicznym sprzętem rolniczym" - zaznaczył Gibała.
Według niego systematycznie jednak maleje pogłowie koni pociągowych. "Koń przestaje się kojarzyć z koniem dyszlowym, który zdąża do pola. Zastępują go konie użytkowane do rekreacji" - podkreślił.
W Polsce żyje ok. 315 tys. koni, najwięcej we wschodniej i południowo-wschodniej części kraju.(PAP)
kyc/ bno/ gma/